Reklama

Uwaga! Treść artykułu może zawierać spoilery.

Reklama

Gwiazda „Rodu smoka”, Olivia Cooke, przekazała, że jedna ze scen seksu, w której brała udział, została ostatecznie wycięta z 2. sezonu serialu. Aktorka nie ukrywa, że była rozczarowana tym faktem, ale musiała zgodzić się z reżyserem. Co ciekawe, kadry pokazujące intymne zbliżenia to jeden z najczęściej krytykowanych elementów kontynuacji prequelu „Gry o tron”.

Widzowie już od 17 czerwca mogą śledzić nowe odcinki 2. sezonu „Rodu smoka”. Choć zapowiadano, że ta odsłona będzie znacznie brutalniejsza i efektowna, nie wszyscy fani są zadowoleni. Niektórzy twierdzą nawet, że jak na razie... wieje nudą. Krytykuje się m.in. odejście od książkowego pierwowzoru, a także powtarzanie scen seksu. Gwiazda produkcji udzieliła niedawno zaskakującego wywiadu na ten temat.

W nowym wywiadzie Cooke – grająca królową wdowę Alicent Hightower – ujawniła, że nakręciła scenę „zwierzęcego” seksu, która nie pojawiła się w drugim sezonie.

„Było cholernie brudno. Nie było pięknie, ale naprawdę fajnie się to robiło”, powiedziała na łamach „Elle”.

„Myślę, że Ryan (przyp. red. - Condal) powiedział, że nie dowiedzieliśmy się więcej o bohaterach, z czym trochę się nie zgadzam, ale nie ma w tym nic złego. To jego serial”, dodała rozczarowana.

Zastanawiając się jeszcze nad tym, Cooke powiedziała w wywiadzie, że w 2. sezonie będzie znacznie więcej scen o charakterze seksualnym.

Olivia Cooke mówi o scenach seksualnych w 2. sezonie „Rodu smoka”

W wywiadzie dla „Elle” Olivia Cooke wyjaśniła: „Myślałam, że będzie tego znacznie więcej, więc odczuwam ulgę, że kiedy została wykorzystana w moim przypadku, pokazuje, że Alicent jest zadowolona, co jest niesamowite i nie wydaje się nieuzasadnione. Czuję się, że umiemy opowiadać tę historię."

Drugi sezon „Rodu smoka” rzucił się w wir wyniszczającej wojny domowej Targaryenów, ale niektórzy fani byli rozczarowani odcinkiem otwierającym.

W nowym sezonie, opartym na „Ogniu i kriw” George’a R. R. Martina, fani spodziewali się bardziej mrocznej fabuły, ale niewielu było zadowolonych z rozwoju scen.

W serwisie X (wcześniej znanym jako Twitter), aby podzielić się swoim rozczarowaniem fabułą, jeden z fanów napisał : „Krew i Ser” było o krok od przebicia poziomu „Purpurowego wesela”, a oni zmasakrowali go do zera. Dlaczego???? Potrzebuję odpowiedzi. Bo Zaczynam odczuwać wibracje, jak w przypadku 7. i 8. sezonu „Gry o tron” i wcale tego nie czuję”.

Inny napisał: „Ten pierwszy odcinek „Rodu smoka” był okropny i nudny! Jestem bardzo rozczarowany! Krew i Ser byli tak makabryczne w książkach! Nawet nie zarysowano powierzchni!”

Jednak niektórzy fani byli zadowoleni z odcinka otwierającego, a jeden z użytkowników X napisał : „Krew i Ser w książce i serialu ostatecznie osiągają ten sam cel. Dlaczego niektórzy ludzie narzekają, że chcą WIĘCEJ. To było wystarczająco okropne. Na przykład: Helaena pozostanie z tego powodu traumą na zawsze. Wciąż musiała wybrać jedno. Ta kwestia jest bardzo dobrze uzasadniona”.

A co wy myślicie?

Zobacz także: Wątek Krwi i Sera w 2. sezonie „Rodu smoka” miał być brutalniejszy? Wyjaśniamy znaczenie

© Immediate Media Company London Limited, 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Opublikowano po raz pierwszy na RadioTimes.com i republikowano za zgodą Immediate Media Company London Limited. Powielanie w jakikolwiek sposób w jakimkolwiek języku, w całości lub w części, bez uprzedniej pisemnej zgody jest zabronione. Radio Times i logo Radio Times są zastrzeżonymi znakami towarowymi firmy Immediate Media Company London Limited i są używane na podstawie licencji.

Reklama

Zredagował i przetłumaczył Mateusz Sidorek.

Reklama
Reklama
Reklama