Nowy horror „Kod zła” wywołał duże zamieszanie jeszcze przed premierą – i jak dotąd wydaje się, że przełożyło się to na imponującą sprzedaż biletów, a film cieszył się bardzo mocnym weekendem otwarcia w kasie.

Reklama

„Kod zła” reklamowany jest jako jeden z najstraszniejszych horrorów ostatnich lat, w którym Maika Monroe wciela się w młodą i intrygującą agentkę FBI Lee Harker, rozpoczynającą śledztwo w sprawie seryjnego mordercy. Wkrótce funkcjonariuszka zdaje sobie sprawę, że z tytułowym zabójcą łączy ją osobista więź. W roli opętanego przestępcy występuje Nicolas Cage, który świętuje renesans kariery.

Film wyreżyserował Osgood Perkins – syn gwiazdy „Psychozy” Anthony’ego Perkinsa – i chwalono go za powolne budowanie atmosfery grozy, a nie tylko bazowanie na klimacie znanym z jumpscare'ów i szokowanie widzów.

„Kod zła” zagłębia się także w zjawiska nadprzyrodzone i zawiera kilka surrealistycznych i enigmatycznych momentów poprzedzających dość niejednoznaczną kulminację, więc jest szansa, że po obejrzeniu filmu będziecie miał jeszcze kilka rzeczy do uporządkowania. Dlatego postaramy się wyjaśnić zakończenie horroru Perkinsa.

Wyjaśniamy zakończenie „Kodu zła”

Wielki przełom w sprawie następuje, gdy Lee Harker odwiedza swoją matkę Ruth i natrafia na pudełko zawierające kilka polaroidów z jej dzieciństwa – na których widać wyraźne fotograficzne dowody na to, że jako młoda dziewczynka spotkała na swojej drodze mordercę podpisującego się pseudonimem Longlegs (co widzieliśmy też w scenie otwierającej), ale od tego czasu o tym zapomniała.

Zobacz także

To zdjęcie pomaga jej w aresztowaniu zabójcy i wkrótce zaczyna go przesłuchiwać. W sali pyta, kto pomaga mu popełnić morderstwa. Longlegs sugeruje, aby zapytała matkę, następnie wygłasza hasło „Chwała Szatanowi” i wielokrotnie uderza głową w biurko, zabijając się.

Lee jest, co zrozumiałe, w szoku i wraz z agentką Browning jedzie do domu swojej matki, aby ją przesłuchać, ale funkcjonariuszka zostaje niemal natychmiast zastrzelona przez Ruth po przybyciu na miejsce. Kiedy Harker mówi matce, że Longlegs nie żyje, Ruth strzela do jednej z ręcznie wykonanych lalek zabójcy – która przypomina Lee – i traci przytomność.

W tym momencie dowiadujemy się dokładnie, w jaki sposób Ruth była w to zaangażowana, ponieważ wyjaśnia – w stylu bajki na dobranoc – że kiedy Longlegs odwiedził Lee w dzieciństwie, zamierzał ją zabić, ale doszli do porozumienia: Lee zostanie oszczędzona, jeśli jej matka pomoże jemu i diabłu w realizacji ich planu.

I tak przez lata Longlegs mieszkał w piwnicy Ruth, tworząc satanistyczne lalki, które Ruth następnie podarowywała rodzinom świętującym urodziny córki (zawsze 14 dnia miesiąca) – udając, że pracuje dla kościoła, a lalka jest formą nagrody. Diabeł z lalek jest w stanie opętać każdego ojca i zmusić go do rozpoczęcia serii morderstw.

Po tych rewelacjach Lee budzi się w piwnicy Longlegs i otrzymuje wiadomość, która informuje ją, że spóźni się na przyjęcie urodzinowe Ruby – córki swojego szefa Cartera. Zdaje sobie sprawę, że jest to ostatnie morderstwo, jakie zabójca zaplanował, by dokończyć swój satanistyczny rytuał.

Niestety, jej matka dotarła tam pierwsza z lalką, więc jest już za późno na ratowanie rodziny, która już została opętana przez demona. Carter zabija swoją żonę w kuchni, ale zanim zdąży dojść znacznie dalej, Lee interweniuje, strzelając zarówno do Cartera, jak i jej własnej matki. Tym samym ratuje Ruby.

Jednakże, gdy próbuje zastrzelić demoniczną lalkę, jej pistolet jest pusty i przechodzimy do retrospekcji Longlegs, mówiącego „Chwała Szatanowi”.

Jeśli chodzi o to, co to dokładnie oznacza – i dlaczego nie była w stanie zastrzelić lalki – kwestię pozostawia się otwartą do interpretacji. Ale z pewnością wydaje się sugerować, że nie była w stanie całkowicie pozbyć się ducha diabła i że siły zła pozostaną nawet wtedy, gdy Longlegs i jego wspólniczka wydają się być martwi. Nie jest to zatem szczególnie uspokajające zakończenie.

Co Osgood Perkins powiedział o zakończeniu „Kodu zła”?

Jeśli zastanawiacie się, co scenarzysta i reżyser filmu miał do powiedzenia na temat zakończenia, Perkins udzielił szeregu wywiadów, w których szczegółowo opisał swoją własną interpretację.

W rozmowie z „Variety” wyjaśnił, że zakończenie było od samego początku wyryte w kamieniu i określił je jako „tragiczne”.

„Diabeł znów zwycięża na małą skalę” – powiedział. „Jedną z zabawnych rzeczy w wykorzystywaniu diabła jako złoczyńcy jest to, że diabeł nigdy tak naprawdę nie dąży do dominacji nad światem. Diabeł zawsze myśli: «Po prostu będę się bawił z tą osobą, zniszczę tę rodzinę», Zepsuję tego dzieciaka, będę dręczyć tego księdza”.

„Nigdy nie jest tak: «Zniszczę Watykan». W przypadku diabła nigdy nie dochodzi do tego momentu. Diabeł jest trochę bardziej złośliwy i lubi się bawić. Historia Lee Harker kończy się wraz z końcem filmu. Ostatni strzał, jaki ona odda, jest najgorszą rzeczą, jaka może się przytrafić do niej”, dodaje Perkins.

Tymczasem w osobnym wywiadzie dla „Den of Geek” przekazał: „Strzela własnej matce w głowę, to najgorszy dzień, jaki może mieć. Dlatego myślę, że ostatecznie można by powiedzieć, że cała część filmu – lub cały przebieg wszystkich zbrodni Longlegs, począwszy od przestępstwa numer jeden aż do rodziny Carterów – chodzi o to, aby doprowadzić tę biedną dziewczynę do miejsca, gdzie strzela mamie w głowę”.

„To taki rodzaj ozdobników, diabelskie «Tak, zrobiłem to»”, wyjaśnia.

Zobacz także: Czy historia z „Kodu zła” jest prawdziwa? Wyjaśniamy horror z Nicolasem Cage’em

© Immediate Media Company London Limited, 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Opublikowano po raz pierwszy na RadioTimes.com i republikowano za zgodą Immediate Media Company London Limited. Powielanie w jakikolwiek sposób w jakimkolwiek języku, w całości lub w części, bez uprzedniej pisemnej zgody jest zabronione. Radio Times i logo Radio Times są zastrzeżonymi znakami towarowymi firmy Immediate Media Company London Limited i są używane na podstawie licencji.

Reklama

Zredagował i przetłumaczył Mateusz Sidorek.

Reklama
Reklama
Reklama