Od 17 lipca użytkownicy Disney+ w Polsce mogą oglądać 3. sezon „The Bear”. Najnowsza odsłona serialu kończy się w taki sposób, że kontynuacja wydaje się koniecznością. Fani dramatu zostali z wieloma pytaniami.

Reklama

Sezon 3. śledzi losy Carmy'ego i spółki , którzy starają się wynieść swoją nową znakomitą restaurację na najwyższy poziom, jednocześnie walcząc o finansowe utrzymanie firmy na rynku.

Bohaterowie po drodze walczą także z własnymi demonami, których w 3. sezonie jest coraz więcej. To rosnące napięcie prowadzi nas do epickiego finału, który kończy się kilkoma ważnymi wątkami.

Co zakończenie oznacza w kontekście dalszej historii? Wyjaśniamy.

Uwaga! Treść artykułu zawiera spoilery 3. sezonu „The Bear”.

Zobacz także

Co wydarzyło się w finale 3. sezonu „The Bear”

Widzowie, którzy widzieli już 2. sezon „The Bear”, pewnie mogą się zgodzić, że finał serialu okazał się dość przygnębiający. Stan Carmy'ego znacznie pogorszył się po tym, jak szef kuchni utknął w lodówce podczas wieczoru dla rodziny i znajomych w restauracji. Główny bohater dramatu Disney+ w dodatku pokłócił się z Richiem i zniszczył swój związek z Claire.

Nie wszystko jednak zostało zaprzepaszczone. Pomimo trudności na drodze spotkanie z bliskimi zakończyło się sukcesem, a zespół był gotowy, aby ruszyć dalej i sprawić, by ich nowa restauracja podbiła rynek gastronomiczny.

W finale 3. sezonu sytuacja się odwróciła. Choć wydawało się, że wśród bohaterów „The Bear” panuje wesoła, wręcz imprezowa atmosfera, z każdym odcinkiem zbliżaliśmy się do dramatycznego zakończenia.

Finał odbył się niemal w całości w Ever, restauracji prowadzonej przez szefową kuchni Terry (w tej roli gwiazda Olivia Colman). Wiadomość o zamknięciu jednego z najlepszych lokali w Chicago, w którym praktyki pobierali Carmy, Luca i Richie, wprawiła naszego głównego bohatera we wzburzenie. Gdy The Bear został zamknięty na noc, Carmy, Luca i Sydney wzięli udział w przyjęciu okolicznościowym w Ever i zaczęli wspominać dawne czasy.

W międzyczasie Richie został z tyłu z kelnerami, z którymi nawiązał kontakt w sezonie 2., i ponownie próbował odzyskać swoje poczucie humoru. Chociaż to doświadczenie ożywiło go i pokazało pasję, jaką może wnieść do swojej pracy, funkcjonowanie w The Bear przy szalonym stylu pracy Carmy'ego wyssało z niego radości.

Kiedy Luca, Sydney i pozostali goście jedli i rozmawiali, Carmy zauważył wśród zgromadzonych swojego starego nowojorskiego szefa, bezwzględnego i znęcającego się nad nim w przeszłości Joela McHale'a.

Chociaż poniżające słowa szefa kuchni nie dają mu spokoju, Carmy po raz pierwszy staje z nim twarzą w twarz. Bohater jest oszołomiony, niemal do bliski załamania.

Po długim wpatrywaniu się w niego przez całą noc Carmy wstał i spotkał się z nim na osobności. Wyznał, jak Fields na niego wpłynął, jak bardzo zniszczył jego zdrowie psychiczne i wyrył mu się w pamięci.

Fields odmówił przeprosin, twierdząc, że zmienił go z przeciętnego kucharza w świetnego szefa kuchni. Teraz w ogóle o nim nie myśli, co pozostawiło Carmy'ego jeszcze bardziej zrozpaczonego.

Wracając do kuchni, Richie zapytał Jessicę z Sarah Ramos, w jaki sposób utrzymuje pasję do pracy, na co odpowiedziała, że poza pracą otacza się dobrymi ludźmi. Wiemy, że Richie był samotny od czasu rozpadu małżeństwa z Tiffany (w tej roli Gillian Jacobs), a błysk w jego oku sugerował, że być może w grę wchodzi przyszły związek z Jessicą.

W międzyczasie szef kuchni Shapiro zwrócił się do Sydney z propozycją poprowadzenia jego nowego przedsięwzięcia – restauracji, którą zakłada od podstaw. Carmy zaproponował jej umowę partnerską w The Bear, ale nie była chętna, by ją podpisać.

Tutaj w końcu dowiedzieliśmy się, że przyjęła pracę u Shapiro, ale nie powiedziała jeszcze Carmy'emu. Shapiro podkreślił, że musi mu wkrótce powiedzieć, aby mógł zająć się sprawami organizacyjnymi.

Carmy odbył ostatnią szczerą rozmowę z szefem kuchni Terrym, następnie Sydney, Richie i Luca poszli na imprezę z kilkoma innymi gośćmi i zespołem The Bear, w tym Tiną i Marcusem. Podczas zespół imprezował w rytm głośnej muzyki, Sydney poczuła się przytłoczona. Wyszła na zewnątrz i załamała się, najwyraźniej mając atak paniki.

W tym samym czasie Carmy otrzymał powiadomienie, że ukazała się recenzja The Bear w „Chicago Tribune”. To jest recenzja, na którą czekał przez cały sezon, po tym jak on i zespół dowiedzieli się, że ich lokal odwiedził krytyk kulinarny.

Chociaż nie mogliśmy przeczytać całej recenzji, z pewnością wydawała się ona mieszana. Przeplatały się w niej takie słowa jak „zagmatwane”, „doskonałe”, „innowacyjne”, „niechlujne”, „niespójne”, „proste”, „złożone” i „nieaktualne”.

Carmy miał także wiele nieodebranych połączeń od Cicero. Otrzymawszy wskazówki, Cicero powiedział wcześniej Carmy’emu, że wystarczy jedna zła recenzja, aby odciąć finansowanie The Bear i zamknąć restaurację. Widzieliśmy także, jak rozmawiał z Computerem, który powiedział mu, że sytuacja finansowa jest znacznie gorsza, niż twierdził.

Gdy Carmy zapoznał się z recenzją, krzyknął po prostu „sku***el” i pojawiła się karta tytułowa informująca nas, że historia będzie kontynuowana.

Chociaż fani będą przekonani, że historia „The Bear” będzie kontynuowana, z pewnością nie wygląda na to, że na horyzoncie zespołu rysują się dobre rzeczy.

W przeciwieństwie do finału sezonu 2., gdzie wszystko układało się pomyślnie, pomijając osobiste zmagania, tutaj większość zespołu była błoga, imprezowała razem i cieszyła się swoim towarzystwem, nieświadoma gromadzących się wokół nich ciemnych chmur.

Od pozornie nieuchronnego odejścia Sydney i jej poczucia winy z tego powodu, po niezdolność Carmy'ego do przywrócenia relacji z Claire lub, co najważniejsze, pozornie rozpaczliwą sytuację samej restauracji The Bear – wszystko wydaje się stracone, gdy zbliżamy się do sezonu 4.

Dowiedziawszy się o wcześniejszych trudnościach finansowych Tiny, o poczuciu celu, jaki ta praca dała Richiemu i o rozproszeniu, jakie zapewniła Marcusowi po śmierci matki, los restauracji nie wpływa tylko na Carmy’ego, gości czy Cicero, ale ma kluczowe znaczenie dla wszystkich wokół szefa kuchni.

Jeśli w 3. sezonie chodziło wyłącznie o pogłębienie naszych więzi z tymi postaciami, finał odniósł sukces i pozostawił sporo obaw, pokazując nam, jak to wszystko może się zawalić.

Toksyczny styl zarządzania Carmy’ego, którego najwyraźniej nieświadomie nauczył się od swojego byłego szefa kuchni, oraz jego obsesja na punkcie stale zmieniającego się menu, która nie podlega negocjacjom, spychają The Bear w przepaść.

Wygląda na to, że jeśli rzeczywiście dostaniemy 4. sezon, zobaczymy Camy'ego, który w końcu musi zmierzyć się z traumą i trudną przeszłością - wszystkim, od czego uciekał dotychczas, rzucając się w wir pracy. Inaczej wszystko rozpadnie się na kawałki.

Zobacz także: Wyjaśniamy zakończenie „Czarnej materii”. Co z Jasonem?

© Immediate Media Company London Limited, 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Opublikowano po raz pierwszy na RadioTimes.com i republikowano za zgodą Immediate Media Company London Limited. Powielanie w jakikolwiek sposób w jakimkolwiek języku, w całości lub w części, bez uprzedniej pisemnej zgody jest zabronione. Radio Times i logo Radio Times są zastrzeżonymi znakami towarowymi firmy Immediate Media Company London Limited i są używane na podstawie licencji.

Reklama

Zredagował i przetłumaczył Mateusz Sidorek.

Reklama
Reklama
Reklama