Tajemnica "Drugiej szansy". Kto zgwałcił Monikę Borecką?
Producenci budują napięcie
Przed nami ostatnie odcinki "Drugiej szansy" więc producenci dbają o to, by nie zabrakło emocji. Skutecznie budują napięcie nie ujawniając, kto zgwałcił Monikę Borecką (Małgorzata Kożuchowska). Tymczasem naczelna pisma "Sobą być" prowadzi własne śledztwo. Czy odkryje, kto jest jej prześladowcą?
Zobacz: ZNIKA serial "Druga szansa"! TVN kończy współpracę z Małgorzatą Kożuchowską?!
Życie Moniki posypałoby się całkowicie, gdyby nie wsparcie Piotra (Michał Żurawski). Nowa praca, nowe wyzwania i gwałt na jednej z firmowych imprez. Boreckiej ciężko sobie z tym poradzić, ale robi wszystko, by nie dać tego po sobie poznać.
Kto zgwałcił Monikę Borecką?
W dzisiejszym odcinku "Drugiej szansy" gwałciciel rozpocznie grę z ofiarą. Monika będzie przeglądać zdjęcia, które wyśle jej anonimowy nadawca. Najgorsze jest to, że naczelna pisma oskarża o przestępstwo niemal każdego mężczyznę, z którym współpracuje. Trudno jej zachować trzeźwy osąd i połączyć pracę z poszukiwaniami tego, kto niszczy jej życie.
Gdy myślimy, że Borecka wpadła na dobry trop, okazuje się, że była w błędzie. Prawdopodobnie dopiero w finałowym odcinku "Drugiej szansy" Monika stanie twarzą w twarz z oprawcą! A kto nim jest...? Teraz możemy się tylko domyślać.
Mam nadzieję, że to będzie zaskoczenie. Tak staraliśmy się prowadzić tę historię, żeby wątek kryminalny, sensacyjny trzymał w napięciu i żeby to była ta niewiadoma, więc staraliśmy się gęsto podawać takie mylne tropy – powiedziała Małgorzata Kożuchowska w rozmowie z Telemagazynem.
To tajemnicze zdjęcia, które gwałciciel wysłał do swojej ofiary:
Monika podejrzewa, że sprawcą jest Robert: