Zakupy XXI wieku. Czyli bez czego współczesna kobieta nie wyobraża sobie shoppingu!
Wybierasz się do fryzjera i okazuje się, że możesz płacić tylko gotówką? Czy może być coś gorszego?
Czy pamiętacie czasy, w których na zakupy weekendowe z przyjaciółkami wybierałyście się z grubym portfelem pełnym gotówki? Ja już ich nie pamiętam, gdyż bardzo szybko przyzwyczajamy się do dobrego, a płatność kartą to dla mnie obecnie standard, bez którego nie wyobrażam sobie mile spędzonego czasu. Powiem więcej, jestem rozczarowana, kiedy okazuje się, że w salonie kosmetycznym, w którym umówiłam się na manicure, nie mogę zapłacić kartą. Paniczne poszukiwania bankomatu i gonitwa po centrum handlowym to nic przyjemnego! Żyjemy w czasach, kiedy karta bankomatowa to moje poczucie komfortu i bezpieczeństwa, a terminal obok kasy fiskalnej to niezaprzeczalnie duet XXI wieku. W dobie, kiedy kobiety są zapracowane i każdego dnia mają do wykonania dużo obowiązków, staramy się jak najbardziej ułatwić sobie życie i stawiamy na wygodę, a możliwość płatności kartą i transakcje bezgotówkowe zdecydowanie nam to gwarantują. Coraz częściej decydujemy się wtedy na zakupy. Jeśli znajdziemy okienko w naszym codziennym grafiku, spontanicznie pojawiamy się u fryzjera lub kosmetyczki. Bardzo rzadko jesteśmy przygotowane na płatność gotówką, zazwyczaj wybieramy miejsca, które proponują płatność kartą.
Dlaczego wybieram miejsca, w których szybko zapłacę kartą?
Badania na temat młodych ludzi pokazują, że kobiety i mężczyźni między 25 a 45 rokiem życia są bezgotówkowi – aż 1/3 osób posiadających karty chce płacić tylko nimi. Cenią sobie miejsca, w których mogą szybko i bez żadnych ograniczeń zapłacić kartą. Wydają wtedy więcej, są otwarci na promocje proponowane przez obsługę i, jeśli są zadowoleni z usługi, z przyjemnością wracają. Z kolei miejsca, w których nie ma możliwości dokonania płatności kartą, są dla nich nieatrakcyjne, gdyż nie wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klientów. Takie salony mają niższe notowania i oceny wśród klientów na forach internetowych i w mediach społecznościowych. Terminal płatniczy w salonie fryzjerskim to standard każdego profesjonalnego i nowoczesnego punktu. Salon fryzjerski bez terminala postrzegany jest jako przestarzały, a może nawet słabo prosperujący, skoro oszczędza się w nim na terminalu – taki wizerunek nie działa zachęcająco na klientów.
To wcale nie jest takie drogie!
Kiedy ostatnio spontanicznie chciałam podciąć włosy w jednym z salonów fryzjerskich i nie było w nim możliwości zapłaty kartą, zapytałam, dlaczego. Odpowiedź na tyle mnie zainteresowała, że postanowiłam zgłębić temat. Wielu przedsiębiorców uważa, że to zbyt drogie przedsięwzięcie, tym bardziej jeśli to młody biznes, który jest na etapie rozwoju! A przecież obecnie jest bardzo dużo ofert dla młodych firm, dzięki którym młode start-upy mogą dołączyć do programów transakcji bezgotówkowych, m.in. Polski Bezgotówkowej, które niosą ze sobą wiele korzyści. Wystarczy sprawdzić możliwości oferowane m.in. przez Polskie ePłatności. Doczytałam, że dzięki ofercie PeP-u można sprawdzić, jak będzie działać opcja z terminalem w firmie w zasadzie bez ponoszenia dodatkowych kosztów przez 12 miesięcy. To propozycja nie do odrzucenia dla wszystkich młodych firm, a skorzysta na tym i klient, który będzie zadowolony z obsługi nawet w małych salonach kosmetycznych, fryzjerskich i butikach. Czego chcieć więcej? Współczesna kobieta XXI potrzebuje zatem tak naprawdę dwóch rzeczy, czasu i karty płatniczej, dzięki której będzie mogła w dowolnym momencie spełniać swoje marzenia. Zapchane gotówką portfele odchodzą w zapomnienie!