Reklama

Najnowsza kolekcja Deni Cler na sezon jesień/zima została zatytułowana „La vita è bella”, czyli „Życie jest piękne”. Linia jest odpowiedzią na towarzyszącą nam od wielu miesięcy sytuację pandemii, jednak odnosi się do niej niejako przez zaprzeczenie. Projektanci marki w sezonie jesień/zima mówią kategorycznie: potrzebujemy wytchnienia. Moda w kolekcji „La vita è bella” jest sposobem na celebrację życia. To także ważna kolekcja w kontekście podwójnego jubileuszu, jaki marka obchodzi w tym roku – 50-lecia stworzenia brandu i 30-lecia funkcjonowania na rynku polskim.

Reklama

Ubrania Deni Cler kupisz taniej, wykorzystując aktualny w Zalando kod rabatowy, który znajdziesz na tej stronie!

Mat. prasowe

Pokaz najnowszej kolekcji miał miejsce w restauracji Belveredere w warszawskich Łazienkach Królewskich. Wydarzenie przyciągnęło najważniejsze osobistości świata mody oraz biznesu. Nie zabrakło również gwiazd – pojawiły się między innymi Urszula Dudziak, Ewa Kasprzyk, Malwina Wędzikowska, Beata Ścibakówna, Joanna Racewicz, Monika Richardson i Katarzyna Glinka.

Mat. prasowe

Marka zaprezentowała 52 looki. Za fryzury modelek odpowiadał zespół Gold Polska, za makijaż – eksperci Estée Lauder. Wydarzenie uświetnił występ Patrycji Markowskiej, która zaśpiewała marce „Happy Birthday”. Prezes Deni Cler, Iwona Kossmann, skomentowała pokaz mówiąc:

- Przyszłość mody to miękkie tkaniny w formach, które będą uniwersalne. Oczywiście, dobry garnitur nie zniknie, to zdecydowanie inny wizerunek niż kobieta w swetrze. Gdy wrócą spotkania biznesowe, panie chętnie sięgną do szafy po strój elegancki i ciekawy. Tym razem wystylizują marynarki z dżinsami, a zamiast szpilek włożą wygodne, płaskie lub sportowe obuwie. Wróci moda na kobiecość, ale podaną w inny, bardziej eklektyczny sposób. Moda popandemiczna zostanie z nami na dłużej. Kto raz zrezygnował z formalnego ubioru, nie odda swojego prawa do wygody.

Mat. prasowe

Najnowsza kolekcja Deni Cler składa się z sześciu kapsuł. Pierwsza z nich, „Let’s party”, zaprojektowana jest z myślą o wczesnojesiennych imprezach i spotkaniach w gronie znajomych. Kolejna – „Back to office” – opowiada o pracy biurowej – ubrania z tej linii zostały stworzone w taki sposób, żeby otulać i wspierać w niekiedy niełatwym powrocie do pracy stacjonarnej. Trzecia kapsuła z kolekcji jesień/zima, „Black label”, to elegancka klasyka – linia została opracowana z wyjątkową konsekwencją monochromatycznej czarno-białej palety. Czwarta część, „Happy shopping”, żartobliwie nawiązuje do powrotu do zakupów stacjonarnych – w tej linii znajdziecie core’owe, ikoniczne płaszcze Deni Cler z wysokiej jakości wełny oraz luksusowe kaszmirowe dresy. Piąta kapsuła, „Give me a hug”, to kapsuła-manifest czasów popandemicznych – mówi o potrzebie bliskości. W tej części dominują miękkie szarości i ciepłe ciasteczkowe odcienie. Zwieńczeniem cyklu jest kapsuła „I can and I will”. Linia ta jest emanacją siły, opowiada o poczuciu sprawczości w niepewnym świecie.

Mat. prasowe

Siła kobiet to słowo klucz marki Deni Cler. Włoski brand pojawił się w Polsce na początku lat 90. i wniósł do naszej rodzimej mody zupełnie nową jakość. W pierwszym katalogu, zaprezentowanym na sezon wiosna/lato 1991, pojawiły się ikoniczne garnitury w intensywnych kolorach, uszyte z doskonałej jakości tkanin. Mocno zaznaczone ramiona i podniesiona talia spodni były idealnym strojem dla nowoczesnej power woman. Jakość i włoski sznyt szybko zdobyły uznanie polskich klientek, marka stała się symbolem zawodowego statusu.

Od 50 lat korzeniem marki Deni Cler pozostaje jakość.

Od zawsze reprezentujemy nurt slow fashion. Dążymy do tego, żeby naszym klientkom zapewniać ubrania najwyższej klasy wykonane z doskonałych tkanin, które łączą klasykę z nowoczesnością sprawiając, że rzeczy możemy nosić wiele sezonów jak np. kaszmirowe płaszcze – mówiła Iwona Kossmann.

Reklama

Marka korzysta z tkanin renomowanych włoskich producentów, wśród nich znajduje się między innymi manufaktura Albini, od której Deni Cler pozyskuje wełnę certyfikowaną dokumentem Authentico®. Włoski design i tkaniny Deni Cler łączy z polskim rzemiosłem.

- Projekty Deni Cler szyte są w Polsce. Nasi rodzimi konstruktorzy i krawcy to wyjątkowi specjaliści, cieszą się renomą w całej Europie. Jesteśmy dumni, że możemy czerpać z ich doświadczenia – mówiła Iwona Kossmann.

Mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama