Panie doktorze, często dbamy o skórę naszej twarzy, a zapominamy o tym, że to dłonie zdradzają nasz wiek.

Reklama

- Kto z nas nie ma obsesji na punkcie codziennej pielęgnacji dłoni. Są one naszą wizytówką, nie ukrywajmy ocenianą przez wszystkich, których osobiście spotykamy. Oczywiście nikt z nas nie przyzna się ile aktualnie posiada otwartych kremów do rąk. A prawie każdy z biegiem lat popada w coraz głębszą zadumę nad ich stanem obecnym. Są jednak zabiegi, które odejmują naszym dłoniom wielu lat na wiele kolejnych. Jednym z nich jest autorski zabieg rewitalizacji skóry dłoni, którego efekty zachwycą Cię tylko po jednej wizycie w warszawskiej Klinice Strzałkowski. Wszystko to dzięki połączeniu w jednym zabiegu Lumecca, czyli hybrydowego IPL i stymulatorów tkankowych zastosowanych w zabiegu KARISMA. To dzięki terapii łączonej już na jednej wizycie jesteśmy w stanie osiągnąć niesamowite efekty - wyjaśnia dr Franciszek Strzałkowski, założyciel kliniki i dodaje - Efekty zabiegu to m.in.: ujędrnienie i zagęszczenie skóry dłoni, ujednolicenie kolorytu skóry dłoni, poprawa napięcia i elastyczności skóry dłoni, obkurczenie zmian naczyniowych, rozjaśnienie i odmłodzenie skóry dłoni, spłycenie bruzd i zmniejszenie blizn. Cześć efektów zabiegu widać od razu, na część kompletnej przebudowy kolagenu będziemy musieli nieco poczekać, ale warto uzbroić się w cierpliwość - przyznaje dr Strzałkowski.

Mat. prasowe/fot. Ada Gruszka

Który z obszarów naszego ciała, poza dłońmi, zdradza według Pana najbardziej nasz wiek?

Definitywnie są to zmarszczki wokół oczu, które czasem dodają nam uroku, ale podkrążone oczy i zaniedbany obszar tzw. doliny łez sprawiają już, że cała twarz wydaje się smutna i zmęczona. Z pomocą przychodzą nam autorskie zabiegi Botulina Strzałkowskiego oraz Nowe Spojrzenie.
Pierwszy z nich odejmuje nam lat nie pozbawiając nas naturalnej mimiki. Drugi dogłębnie dba o delikatną skórę okolic oczu, ten trudny estetycznie obszar, który wymaga specjalnej opieki. Celem zabiegu Nowe Spojrzenie jest wypełnienie doliny łez – charakterystycznego zagłębienia biegnącego od wewnętrznego kącika oka w kierunku środkowej części policzka (tak jak płyną łzy), powstającego w wyniku zaniku tkanki podskórnej wraz z wiekiem. Powstanie doliny łez powoduje codzienne wrażenie podkrążonych oczu. Sprawia także, że cała twarz wydaje się dosłownie smutna i zmęczona. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu w zakresie korekcji ubytków tkankowych dr Franciszek Strzałkowski opracował własną autorską metodę podawania wypełniaczy w obszar doliny łez za pomocą kaniuli.

Mat. prasowe/fot. Ada Gruszka

Metoda ta pozwala uzyskać jeszcze lepszy efekt niż w przypadku tradycyjnej metody, a sam zabieg jest bardzo bezpieczny i przewidywalny. W efekcie przywracamy twarzy świeży, wypoczęty i pogodny wyraz, odejmujemy jej lat i sprawiamy, że spojrzenie odzyskuje młodzieńczy blask - wyjaśnia dr Strzałkowski.

Zobacz także
Reklama

Dowiedz się więcej na: www.klinikastrzalkowski.pl

Reklama
Reklama
Reklama