W "Pytaniu na śniadanie" szykują się zwolnienia? "Blady strach padł na prowadzących"
Okazuje się, że już wkrótce ze śniadaniówką mogą pożegnać się niektóre osoby. Ich los spoczywa teraz w rękach widzów TVP.
Nie jest tajemnicą, że "Dzień Dobry TVN" i "Pytanie na śniadanie" walczą o miano najlepszego i najbardziej popularnego programu śniadaniowego. Chociaż w wynikach oglądalności przoduje produkcja TVP, okazuje się że stacja planuje pewne zmiany. Jakie?
Zmiany w "Pytaniu na śniadanie"
Zarówno w "Dzień Dobry TVN", jak i w "Pytaniu na śniadanie" następuje ostatnio dużo zmian. W programie TVN zwolniono szóstkę prowadzących, przesunięto godzinę emisji i wyremontowano studio. Z kolei z show TVP pożegnał się Łukasz Nowicki, a dołączyli do niego Anna Popek, Robert Rozmus i Robert Koszucki. Poza tym zdecydowano, że śniadaniówka będzie rozpoczynać się 25 minut wcześniej, niż w ostatnich latach. Teraz media podały, że to może być dopiero początek większych przemian, ponieważ Telewizja Polska planuje przeprowadzić badania dotyczące popularności różnych segmentów programu. To sugeruje możliwość kolejnych ewolucji.
Zobacz także: Kolejne zmiany w "Pytaniu na śniadanie". Można się było tego spodziewać?
Informator portalu "Świat Gwiazd" stwierdził, że produkcja "Pytania na śniadanie" zawiesiła sobie bardzo wysoko poprzeczkę i dzięki temu wygrywa z konkurencją. Dodał: "Prowadzący muszą być lubiani przez widzów i budzić pozytywne skojarzenia, dlatego co kilka miesięcy są sprawdzani. Telewizja zamówiła właśnie wnikliwe badania popularności par z programu śniadaniowego wśród odbiorców. Blady strach padł na niektórych prowadzących. Inni widzą w tym swoją szansę". Po uzyskaniu wyników, TVP ma zamiar przedstawić raport wszystkim parom. Negatywne opinie mogą zakończyć się zwolnieniem.
- Nie jest tajemnicą, że do grona prezenterów dołączyło niedawno kilka nowych osób i one też poznają prawdę o sobie. Wiele osób chce prowadzić "Pytanie na śniadanie", co pokazały czerwcowe castingi na prowadzących, po odejściu Łukasza Nowickiego. Produkcja nie wyklucza zmian w obsadzie i wprowadzenia nowych twarzy — powiedział informator.
Myślicie, że dojdzie do zwolnień?