Lemmy Kilmister przegrał walkę z rakiem. Lider kultowego Motorhead odszedł w wieku 70 lat. Oprócz złośliwego nowotworu, muzyk chorował także na serce, a także zmagał się z cukrzycą. O raku dowiedział się zaledwie 26 grudnia. Zmarł 3 dni później. O śmierci muzyka poinformowano na portalu społecznościowym:

Reklama

Nie ma łatwego sposobu, żeby to powiedzieć. Nasz drogi przyjaciel Lemmy zmarł po krótkiej walce z bardzo agresywnym nowotworem - czytamy na Facebooku zespołu. Grajcie Motörhead głośno, grajcie Hawkwind głośno, grajcie muzykę Lemmy'ego głośno. Wychylcie kieliszek lub kilka. Opowiadajcie sobie historie. Uczcijcie życie tego cudownego, wspaniałego człowieka tak jak intensywnie czcił je on sam. Właśnie tego by chciał - zachęcają członkowie grupy Motorhead.

Muzyk przyszedł na świat 24 grudnia 1945 roku w Stoke-on-Trent w Anglii. Swoją karierę muzyczną rozpoczął od zespołu Hawkind, w którym grał na gitarze basowej. Po tym, jak został wyrzucony z zespołu, założył własną grupę Motorhead. Kapela ma na swoim koncie ponad 20 albumów, w tym najważniejsze "Overkill", "Bomber" oraz "Ace of Spades". W ostatnim czasie grupa wielokrotnie odwoływała koncerty, ze względu na chorobę Kilmistera. Kondolencje po śmierci lidera zespołu złożyło wiele znanych osób, w tym Ozzy Osbourne, który nazwał zmarłego muzyka "jednym ze swoim największych przyjaciół".

Zobacz też: Nie żyje Monika Szwaja. Pisarka zmarła po walce z ciężką chorobą

There is no easy way to say this…our mighty, noble friend Lemmy passed away today after a short battle with an extremely...
Posted by Official Motörhead on 28 grudnia 2015

Lemmy Kilmister nie żyje. Muzyk zmarł w wieku 70 lat

Zobacz także
Reklama

East News
Reklama
Reklama
Reklama