Sezon letni już za nami, a że był wyjątkowo upalny i pogoda rozpieszczała nas niemal codziennie, to nie da się ukryć, że wysokie temperatury i częste wystawianie twarzy na działanie promieni słonecznych nie wpłynęło korzystnie na moją cerę. Do tej pory wydawała mi się przesuszona, ściągnięta i zaczerwieniona. Ale to wszystko się zmieniło, gdy trafiłam na krem rozświetlający na dzień SPF15 marki Ziaja z linii GdanSkin.

Reklama

Mat. prasowe

Skład i działanie rozświetlającego kremu na dzień GdanSkin SPF15

Producent zapewnia, że krem na dzień GdanSkin zawiera "nowatorski układ substancji o wyjątkowej sile nawilżania":

Zobacz także

  • mikroelementy - nawilżająco-odżywczy bioferment z cynkiem, krzemem, magnezem, miedzią i żelazem
  • kocanka nadmorska - nawilżająco-łagodząca, zmniejsza zaczerwienienie skóry, działa antyseptycznie
  • szanta zwyczajna - nawilżająca i antybakteryjna, wzmacnia skórę wrażliwą i łagodzi podrażnienia
  • babka drobnolistna - nawilżająco-regenerująca, działa kojąco i antyoksydacyjnie, poprawia jakość skóry

Nazwy składników nie dla wszystkich mogą brzmieć znajomo, ale warto uwierzyć na słowo, że naprawdę działają. Sama szybko się o tym przekonałam. Kremu używam zgodnie z zaleceniami - codziennie rano nakładam na oczyszczoną skórę twarzy i delikatnie wklepuję. Od razu po zastosowaniu odczuwam duży komfort - skóra jest nawilżona, gładka, miękka i elastyczna. Nie narzekam na podrażnienia czy jakiekolwiek niedoskonałości. Co istotne - po dłuższym stosowaniu wygląda naprawdę promiennie i to na tyle, że jestem w stanie wyjść z domu bez podkładu, co wcześniej było nie do pomyślenia.

Poza najważniejszą zaletą kremu, czyli jego działaniem, nie sposób nie zwrócić uwagi również na czysto estetyczne kwestie, jak zapach i wygląd produktu. Zapach jest dla mnie nieziemski! Kojarzy mi się z wakacjami nad uwielbianym przeze mnie polskim morzem i gdy go używam, natychmiast przenoszę się na plażę. Nie będę też ukrywać, że przemawia do mnie wygodne opakowanie, nawiązanie do Gdańska, a także kolorystyka.

Muszę również przyznać, że od momentu, gdy zaczęłam używać kremu na dzień GdanSkin, to zainteresowałam się całą serią. Pokochałam również kolagenowy krem na noc, booster anti-age, algowy olejek do mycia twarzy czy hydrożelową maskę do twarzy i ciała. Uwaga - wszystkie produkty z tej linii pachną tak samo cudownie i świetnie działają. Można się uzależnić! :)

Reklama

Mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama