Reklama

Izabela Janachowska miała ostatnio sporo powodów do świętowania: chrzciny synka połączyła z rocznicą ślubu. Na początku września obchodziła również urodziny.

Reklama

Myślałam, że z okazji moich 34. urodzin zostaniemy w domu na romantycznej kolacji. W tym roku nie planowałam przyjęcia dla przyjaciół, bo chcę zorganizować coś wystawnego na 35. urodziny" - mówi „Party” Izabela Janachowska.

Jednak jej mąż miał inne plany. Krzysztof Jabłoński w piątek wieczorem poprosił żonę, by spakowała się na weekend, i zaprosił ją do ich ulubionego pięciogwiazdkowego hotelu w Berlinie.

Wszystko cudownie zorganizował, zadzwonił nawet do moich rodziców, by zaopiekowali się naszym synkiem – chwali męża Izabela.

Świętowała więc urodziny we włoskiej restauracji, a potem odwiedzała galerie sztuki. Nie chce jednak zdradzić, co dostała od męża w prezencie. Nowy samochód?

Nie, to coś bardzo kobiecego, ale musi zostać naszą tajemnicą", mówi zagadkowo Janachowska.

Więcej w najnowszym magazynie "Party":

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama