Reklama

Od kilku miesięcy cała Polska z przejęciem obserwuje walkę Tomasza Jakubiaka o zdrowie i życie. On sam z początku wstydził się opowiadać o problemach zdrowotnych, ale w końcu nabrał śmiałości i teraz pokazuje całą prawdę o leczeniu. Nie tylko fani, ale i jego przyjaciele z branży, zaangażowali się w pomoc, m.in. wpłacając pieniądze na zbiórkę. W minioną niedzielę również odbyła się uroczysta kolacja dla Jakubiaka, na której on sam jednak nie mógł się pojawić. Zdołał mimo to połączyć się z gośćmi, a w trakcie rozmowy nie był w stanie pohamować emocji.

Reklama

Wzruszyły mnie słowa Tomasza Jakubiaka

W ubiegłą niedzielę w Gdańsku odbyło się wyjątkowe wydarzenie – kolacja charytatywna, której celem było wsparcie Tomasza Jakubiaka, znanego kucharza i osobowości telewizyjnej, zmagającego się z rzadkim nowotworem. Wydarzenie miało miejsce w restauracji na Stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk, gdzie zebrało się ponad 400 gości, w tym przyjaciele i osoby związane z polską gastronomią.

Wieczór obfitował w kulinarne doznania. Przygotowano sześć wyjątkowych dań, a w trakcie wydarzenia odbyły się licytacje przedmiotów przekazanych przez bliskich i fanów Tomasza Jakubiaka. Zgromadzone środki mają wesprzeć kucharza w jego walce z chorobą oraz w codziennym życiu. Goście zgodnie podkreślali, jak ważne jest okazywanie wsparcia w trudnych momentach życia. Organizatorzy podziękowali za ogromne zaangażowanie wszystkich uczestników, zaznaczając, że każda zebrana złotówka ma ogromne znaczenie. Choć Tomasz Jakubiak nie mógł osobiście uczestniczyć w wydarzeniu, dzięki połączeniu online przekazał swoje podziękowania. Kucharz nie krył wzruszenia i łez, podkreślając, jak wiele dla niego znaczy wsparcie okazane przez przyjaciół i gości kolacji.

Powiem wam szczerze, że gdy w 2015 roku organizowałem pierwszą kolację z cyklu ''Kucharze Pomagają'', gdy zbieraliśmy pieniądze na Wioski SOS, nie była ona jak ta, choć była z przytupem. (...) Przez 10 lat zorganizowaliśmy kilkadziesiąt kolacji. Pomagaliśmy dzieciom, domom dziecka, zwierzakom, osobom starszym. Nigdy w życiu nie wyobrażałem sobie, że to ja będę osobą, która będzie potrzebowała pomocy i dla mnie taka kolacja będzie organizowana. Gdy dwa miesiące temu zadzwonili do mnie przyjaciele i kucharze i powiedzieli, że chcą dla mnie taką kolację zorganizować, na początku było to bardzo trudne do przeskoczenia. Bo przecież zawsze to ja je organizowałem. Ale faktycznie potrzebuję tej pomocy. Jak będzie to wyglądało, że to będzie miało taki rozmach... nawet nie podejrzewałem. (...) Gdy dowiedziałem się, kto będzie gotował, kto będzie śpiewał i prowadził całą tę kolację, to miałem łzy w oczach. Mam je i teraz i głos mi się łamie
Tomasz Jakubiak choruje na nowotwór
Instagram @tomasz_jakubiak

Charytatywna kolacja w Gdańsku była nie tylko wydarzeniem kulinarnym, ale przede wszystkim aktem solidarności i wsparcia dla człowieka, który przez lata zaskarbił sobie sympatię Polaków swoją pasją do gotowania i życzliwością wobec innych. Tomasz Jakubiak był niezwykle poruszony zaangażowaniem kolegów i koleżanek z branży, jednak nie mógł osobiście okazać im wdzięczności. Podczas połączenia online nawiązał do swojej nieobecności.

To jest tak przecudowne przedsięwzięcie, bardzo chciałem z rodziną być z wami i przejść przez to razem, spróbować tych fantastycznych potraw, przybić piątki, ale przybicie tych czterystu piątek mogłoby sprawić, że trafiłbym na OIOM i byłaby to ostatnia wieczerza. Jest też drugi czynnik, dlaczego mnie z wami nie ma. Udało mi zakwalifikować na leczenie do Izraela i jutro o świcie wylatujemy. Więc nie dałbym rady. Ale to, co zrobiliście, to jaka u was jest atmosfera... Nie wiem, jak będę wam dziękował, że przybyliście tak licznie, że znaleźli się sponsorzy, że przysłano fanty na licytację. W mojej głowie jest tyle emocji i mam zamęt. Kocham was

Rzeczywiście, już 2 grudnia z samego rana Tomasz Jakubiak przekazał, że zmierza do Izraela. Trzymamy kciuki za przeprowadzone tam leczenie i czekamy na nowe informacje w tej sprawie.

Reklama

Zobacz także: Chory Bruce Willis na zdjęciu z córkami. Widok porusza do łez

Reklama
Reklama
Reklama