Wymachiwał różańcem do kamery. Przestraszony Mróz w środku nocy ujawnił, że boi się o własne życie
Piotr Mróz w środku nocy opublikował niepokojące nagranie. Wyjawił, z czym się mierzy.
- Redakcja.pl
Piotr Mróz, znany polski aktor, w ostatnich dniach doświadczył fali nienawiści i gróźb po tym, jak publicznie wypowiedział się na temat swojej wiary. Wyznanie, które miało osobisty charakter, wywołało lawinę negatywnych reakcji, które odbiły się na emocjach aktora. Mróz zdecydował się wydać oświadczenie, w którym otwarcie mówi o swoich obawach i niepokojach związanych z całą sytuacją. "Nie wiedziałem, że coś tak oczywistego tak podzieli społeczeństwo na obóz popierający to, co powiedziałem i na obóz, który bardzo mocno to wszystko krytykuje" - przekazał.
Piotr Mróz dostaje groźby
Ostatnio o Piotrze Mrozie zrobiło się głośno za sprawą jednego z wywiadów, podczas którego został zapytany o Halloween. Wyraźnie wzburzony nagle wyjął z kieszeni różaniec i zaczął wymachiwać nim do kamery, grzmiąc, że nie zamierza obchodzić tego amerykańskiego święta, ponieważ uważa je za czczenie zła. Jego wypowiedź odbiła się szerokim echem, jednak trudno było spodziewać się, że doprowadzi również do gróźb!
Po otrzymaniu wielu niepokojących wiadomości, Piotr Mróz w publicznym wystąpieniu wyraził swoje roztrzęsienie. Nie krył przerażenia i bólu, informując, że po sytuacji z różańcem zaczął otrzymywać groźby! W swoim oświadczeniu przyznał, że nigdy nie spodziewał się, że jego osobiste wyznanie dotyczące wiary spotka się z taką falą hejtu. Zaznaczył jednak, że szanuje różne poglądy i przekonania innych, ale apeluje o wzajemny szacunek.
Nie wiedziałem, że coś tak oczywistego tak podzieli społeczeństwo na obóz popierający to, co powiedziałem i na obóz, który bardzo mocno to wszystko krytykuje. Generalnie bardzo dziękuję, bo większy odzew jest ze strony osób, które pozytywnie na to patrzą. Ale nie o tym chce teraz mówić, bo ta strona negatywna jest nieobliczalna. Z tego, o czym dzisiaj się przekonałem, nie cofnie się przed niczym. Dostałem wiadomość, że pożałuję dnia, w którym pojawiłem się na Instagramie i że po prostu ktoś mnie zabije. To już nie są żarty i to już nie jest śmieszne
Mróz w swoim oświadczeniu nie tylko zwrócił uwagę na własną sytuację, ale także poruszył problem hejtu w internecie, który dotyka coraz więcej osób publicznych. Podkreślił, że nie można tolerować gróźb, które wpływają na psychikę i życie osobiste, i zaapelował do fanów oraz hejterów o opamiętanie się i refleksję nad słowami, które wypowiadają w sieci.
Aktor od lat znany jest z tego, że otwarcie mówi o swoich wartościach i przekonaniach, jednak tym razem jego słowa spotkały się z niespodziewanie ostrą reakcją. W Polsce, gdzie tematy religijne są często drażliwe, nawet delikatne wyznania dotyczące wiary mogą prowadzić do skrajnych reakcji. W przypadku Piotra Mroza, liczne wiadomości zawierały nie tylko krytykę, ale także bezpośrednie groźby, które wywołały u aktora niepokój o własne bezpieczeństwo.
Aktor zapowiedział, że nie zamierza milczeć w obliczu tak skandalicznego zachowanie i rozważa podjęcie kroków prawnych wobec osób, które dopuściły się takich działań. Podkreślił, że jego wyznanie miało charakter osobisty i nie miało na celu obrażania nikogo, a jedynie podzielenie się własnymi przemyśleniami.
Zobacz także: Nagrali, co działo się w aucie Szczęsnych na chwilę przed meczem. Film krąży w sieci