Reklama

Jeszcze kilka lat temu jedna z byłych żon Michała Wiśniewskiego, Marta, wywoływała wiele emocji. Postanowiła zostać wokalistką, ale nie zachwyciła muzycznych ekspertów. Aktualnie zajmuje się zawodowym "bywaniem". Od czasu do czasu pojawia się na mniejszych lub większych imprezach. Ostatnio wzięła udział w Mistrzostwach Polski Chippendales we Wrocławiu, gdzie była jurorką. Ten fakt rozbawił Kubę Wojewódzkiego. Kontrowersyjny dziennikarz w najnowszej "Polityce" wyśmiał poczynania celebrytki.

Reklama

- O swym istnieniu przypomniała światu pani Mandaryna, czyli Marta niegdyś Wiśniewska. Marta oprócz wymyślenia nowej techniki wokalnej polegającej na śpiewaniu bez tlenu nie zasłynęła niczym specjalnym. Aż do teraz. Została bowiem jurorem II Mistrzostw Polski Chippendales we Wrocławiu. Podobno znowu jej odebrało mowę, co wielu przyjęło w wdzięcznością - napisał Wojewódzki.

Zgadzacie się z nim?

Reklama

kb

Reklama
Reklama
Reklama