Moda na biografie żyjących artystów trwa. Już wkrótce dołączy do nich Zbigniew Wodecki.

Reklama

– Zdecydowałem się na to, bo pomyślałem, że w moim życiu miałem szczęście współpracować i przyjaźnić się z ludźmi, którzy są prawdziwymi legendami, jak Ewa Demarczyk, Marek Grechuta czy Piotr Skrzynecki. - wyznał Wodecki na łamach "Faktu"- Wiele przeżyłem wraz z nimi i chciałbym o tym opowiedzieć. Ci, którzy liczą na skandale, będą rozczarowani. Skandalu nie będzie

Ciekawe, czy czytelnicy również uznają, że życie Wodeckiego było aż tak ciekawe. Z pewnością zobaczymu to po wynikach sprzedaży, chyba że jak Kasia Cichopek, pan Wodecki zakaże ujawniania tych danych.

A Wy kupicie biografię Wodeckiego?

Reklama

pijavka

Reklama
Reklama
Reklama