Reklama

34,7 mld euro wynosi fortuna najbogatszego Francuza - Bernarda Arnault, prezesa koncernu dóbr luksusowych LVMH, w skład którego wchodzą m.in. domy mody Louis Vuitton, Dior i Céline. Na corocznej liście “500. największych fortun kraju” biznesowego tygodnika “Challenges” czołowe miejsca okupują właściciele takich modowych potęg, jak L’Oréal, Hermès, Chanel i grupy Kering, która zarządza m.in. markami Saint Laurent, Gucci i Alexander McQueen. Czołówka listy od lat wygląda podobnie, rosną tylko zyski jej liderów.

Reklama

Arnault, który uchodzi za najpotężniejszego człowieka w świecie mody, odnotował znaczny wzrost zysków w porównaniu do poprzednich lat, gdy również piastował pierwsze miejsce wśród najbogatszych rodaków - w ub.r. jego majątek szacowano na 27 mld euro, a w 2012 roku na 21,2.

Na czym się tak dorobił? 65-letni miliarder jest prezesem i dyrektorem generalnym koncernu LVMH Moët Hennessy Louis Vuitton - imperium luksusu, które skupia ponad 60 brandów i zarabia m.in. na ubraniach, torebkach, zegarkach, winach, biżuterii i kosmetykach. Do koncernu należą takie modowe marki, jak Christian Dior, Givenchy, Céline, Louis Vuitton, Loewe, Marc Jacobs, Kenzo, Fendi i Berluti; firmy produkujące najbardziej renomowane marki szampanów, m.in. Moët & Chandon, Dom Perignon i Krug; firmy jubilerskie Chaumet i Bulgari; firmy kosmetyczne, m.in. Guerlain i Sephora oraz producenci zegarków, jak TAG Heuer.

Francuz jest też udziałowcem sieci supermarketów Carrefour, zakup 11 proc. akcji osiem lat temu w znacznej mierze powiększył jego majątek. Posiada także m.in. wyspę Indigo Island położoną na Bahamach (jej wynajem kosztuje 300 tys. dolarów za tydzień), a także hotel Cheval Blanc w narciarskim kurorcie Courchevel.

Ulubiony kompozytor to Chopin

W czym tkwi tajemnica sukcesu Arnault? Wypatruje talenty, opiekuje się nimi, daje im narzędzia do rozwoju. A oni, w zamian, współtworzą z nim imperia przynoszące krocie. - Projektantom bliżej do artystów niż inżynierów. Nie są typowymi menedżerami. Musisz zrównoważyć ich kreatywność z rzeczywistością. John, Karl, Marc - to są geniusze. Czasami się spóźniają i mają inne słabości, które musisz zaakceptować. Musisz być z nimi w zgodzie - w wywiadzie dla “Wall Street Journal” wyjawił swoją filozofię zarządzania “podopiecznymi”, którym nigdy nie wydaje poleceń typu “zrób to czy tamto”.

Rozumie specyfikę ich pracy może dlatego, że sam jest po trosze artystą? Ponoć jest znakomitym pianistą, a jego ulubiony kompozytor to Chopin. Tymczasem o Stonesach dowiedział się dopiero, gdy jego syn przekonał go do zrobienia kampanii Louis Vuitton z Keithem Richardsem.

Bernard Arnault na majątek zapracował sam, tymczasem Liliane Bettencourt odziedziczyła go po przodkach. Fortuna córki założyciela koncernu kosmetycznego L'Oréal wynosi 30,9 mld euro, co stanowi wzrost o prawie 5 mld euro rocznie. Suma ta dała jej miejsce 2. zestawienia "Challenges” i pozwoliła utrzymać się na tej pozycji drugi rok z rzędu. Zaś Axel Dumas z jednej z trzech rodzin, która kontroluje Hermès (ubrania, produkty ze skóry, kosmetyki i meble), przesuwa się w górę rankingu o jedną pozycję - w tym roku z majątkiem szacowanym na 24,1 mld euro zajmuje trzecie miejsce.

Tej “modowej” trójce musiał ustąpić nawet właściciel hipermarketów Auchan - Gérard Mulliez, który wraz z rodziną zgromadził 23 mld euro i zajął czwartą lokatę. Jednak spadł o jedno miejsce w porównaniu do ubiegłego roku.

Odwieczny rywal dużo biedniejszy

Odwieczny rywal szefa LVMH - mąż Salmy Hayek, François-Henri Pinault, który jest właścicielem konkurencyjnego koncernu Kering (kiedyś PPR), który skupia m.in. domy mody Saint Laurent, Gucci, Bottega Veneta, Alexander McQueen, Stella McCartney, uplasował się “dopiero” na 8. pozycji. Spadł z ubiegłorocznego 7. miejsca, bo tym razem jego majątek oszacowano na 12,7 mld euro. Zaś o dwa oczka spadli w rankingu bracia Alain i Gérard Wertheimer, którzy kontrolują Chanel - siódme miejsce dała im kwota 16,5 mld euro.

Pięćset największych fortun Francji po podsumowaniu wynosi 460 miliardów - co dało nowy rekord w historii rankingu “Challenges”. To także pięć razy więcej niż w pierwszej edycji zestawienia, które tygodnik przygotował w roku 1996. Klub “500″ jest też jeszcze bardziej ekskluzywny: aby uzyskać do niego dostęp teraz trzeba być cenniejszym bardziej niż 80 milionów euro.

Reklama

Czołówka rankingu magazynu “Challenges”:
1. Bernard Arnault (LVMH) - 34,7 mld euro
2. Liliane Bettencourt (L'Oréal) - 30,9 mld euro
3. Axel Dumas (Hermès) - 24,1 mld euro
4. Gérard Mulliez (Auchan) - 23 mld euro
5. Serge Dassault (Dassault Group) - 17,5 mld euro
6. Patrick Drahi (Altice) - 16,7 mld euro
7. Alain i Gérard Wertheimer (Chanel) - 16,5 mld euro
8. François-Henri Pinault (Kering) - 12,7 mld euro
9. Vincent Bolloré (Bolloré Group) - 11,1 mld euro
10. Xavier Niel (Iliad Group) - 7,8 mld euro
11. François Perrodo (Perenco) - 7,5 mld euro
11. Pierre Castel (Castel Group) - 7,5 mld euro
13. Emmanuel Besnier (Lactalis) - 6,8 mld euro
14. Jean-Claude Decaux (JCDecaux) - 6,5 mld euro
15. Pierre Omidyar (Omidyar Network) - 5,8 mld euro
16. Margarita Louis-Dreyfus (Louis-Dreyfus) - 5,7 mld euro
17. Christian Courtin-Clarins (Clarins) - 5 mld euro
18. Pierre Bellon (Sodexo) - 3,75 mld euro
19. Danièle Ricard (Pernod Ricard) - 3,7 mld euro
20. Robert Peugeot (Peugeot) - 3,6 mld euro

Reklama
Reklama
Reklama