Wielki powrót Justyny Dobrosz-Oracz do Telewizji Polskiej. "Trzeba odbudować media publiczne ze zgliszcz"
Najpopularniejsza dziennikarka sejmowa wraca do TVP. Ma ważny powód.
Justyna Dobrosz-Oracz podjęła ważną decyzją w swojej karierze zawodowej i zdecydowała się na złożenie wypowiedzenia w "Gazecie Wyborczej" i przejściu do Telewizji Polskiej, z którą w przeszłości była związana. Dziennikarka podkreśla, że była to ważna decyzja podyktowana wieloma czynnikami. Jeden z nich może zaskoczyć. Przeczytajcie, co powiedziała sama Justyna Dobrosz-Oracz.
Wielki powrót Justyny Dobrosz-Oracz do Telewizji Polskiej
Justyna Dobrosz-Oracz w Telewizji Polskiej pracowała od 2000 roku, aż do momentu, kiedy prezesem został Jacek Kurski. Ostatnio dziennikarka była związana z "Gazetą Wyborczą" i w rozmowie z Wirtualnymi mediami nie ukrywa, że było to dla niej wspaniałe miejsce do pracy, jednak zdecydowała się na zmianę i powrót do TVP.
Z wielkim bólem składałam wypowiedzenie, ponieważ 'Gazeta Wyborcza' dała mi absolutną wolność, której nigdy wcześniej nie miałam. To wspaniałe miejsce do pracy dla kogoś, kto jest demokratą, szanuje takie wartości jak prawa człowieka. To właśnie GW wyciągnęła rękę do tych, którzy stracili pracę w mediach publicznych po objęciu rządów przez PiS
Zobacz także: Tomasz Kammel komentuje odejście z „Pnś”
45-letnia dziennikarka wraca do Telewizji Polskiej i ma misję, aby przywrócić widzom możliwość zobaczenia prawdziwych informacji. Okazuje się, że fani Justyny Dobrosz-Oracz sami upominali się o tę zmianę i dopingowali ją do powrotu do TVP.
Robię to, bo nie jest mi wszystko jedno. Trzeba odbudować media publiczne ze zgliszcz, przywrócić widzom wiarę w prawdę. To wielkie wyzwanie. Wiem, że zabrzmi mało skromnie, ale wracam też na prośbę tysięcy Polaków, którzy przez ostatnie dwa miesiące pisali do mnie w mediach społecznościowych, zaczepiali na ulicy, w sklepie, dopingowali do powrotu do TVP
Dobra decyzja? Brakowało Wam Justyny Dobrosz-Oracz w Telewizji Polskiej?