Reklama

Doda w show-biznesie jest od lat i wie, jak obcować z mediami. Od zawsze twierdzi, że aby się wybić trzeba być "jakimś" i jej to świetnie wychodzi. Chociaż przez lata zarzucano jej kontrowersje, w ostatnim czasie wielu odbiera ją jako silną, ale jednocześnie łagodną i spokojną kobietę. Kiedyś jej przyjaciółka zażartowała, że powinna zostać głową państwa, a teraz temat prezydentury wrócił jak bumerang. Jak zareagowała Doda? Koniecznie musicie to zobaczyć.

Reklama

Doda o startowaniu na prezydenta

Fani Dody i jej bliscy mają wiele marzeń względem Artystki, które prawdopodobnie mają nikłe szanse na spełnienie. Jednym z nich jest występ Dody w "Tańcu z Gwiazdami". Gwiazda jest pytana o to od lat. Kiedy w tym roku ponownie media postanowiły wałkować ten temat dodała: "Ja się bardzo wstydzę, od zawsze, tańczyć z chłopcami, paraliżuje mnie to". Innym dość osobliwym marzeniem m. in. przyjaciółki Dody, a później także jest fanów, jest pomysł, że... powinna zostać prezydentem! Taki temat pojawił się także we fragmencie "Doda. Dream Show", gdzie wraz z koleżanką wybrała się nawet z wizytą do konstytucjonalisty. "On w ogóle nas nie wziął na poważnie" - śmiała się Doda. W związku z tym, że temat jest "wciąż żywy", postanowiliśmy podpytać Dodę o ten temat:

Absolutnie! Ja się do tego nie nadaje. Po pierwsze dlatego, że u mnie króluje mini! Musiałby się dress code zmienić
- odpowiedziała Doda.

Doda również z rozbrajającą szczerością:

Dyplomacja jest również dosyć ważna w zachowaniu wiesz, dobrych relacji nawet z wrogami. To jest bardzo ciężkie, bardzo ciężkie aż mi powieka lata.

Koniecznie musicie zobaczyć ten fragment rozmowy.

Reklama

Zobacz także: Karolina Gilon odgryzła się Dodzie ws. "Love Island": "Królowa jest jedna"

Doda na gali Kobieta Roku Glamour 2024
VIPHOTO/East News
Reklama
Reklama
Reklama