Reklama

W sobotę w godzinach popołudniowych po 10 dniach poszukiwań odnaleziono ciało Dawida Ż., który najprawdopodobniej został zamordowany przez swojego ojca Pawła Ż. Mężczyzna tuż po makabrycznej zbrodni, pojechał w stronę Grodziska Mazowieckiego i odebrał sobie życie, rzucając się pod pociąg. Ciało synka porzucił w okolicach węzła Pruszków. Jak się teraz okazuje, wokół poszukiwań Dawida pojawiły się liczne wątpliwości. Czy odnaleziono narzędzie zbrodni?

Reklama

Szczegóły poszukiwań Dawida

Wątpliwości, które pojawiły się wokół poszukiwań Dawida dotyczą faktu, że miejsce, w którym odnaleziono ciało chłopca, zostało już przeszukane znacznie wcześniej bez rezultatu. Sytuację tę wytłumaczyła kryminolog profesor Monika Całkiewicz w rozmowie z TVN24. Jej zdaniem to miejsce mogło być wcześniej przeszukiwane przez wolontariuszy.

Takie osoby nie mają zazwyczaj doświadczenia w szukaniu zwłok. Liczy się wtedy każda para oczu i każda para rąk do pomocy - powiedziała.

Z kolei komendant główny policji, generał Jarosław Szymczyk, w programie "Jeden na jeden" w TVN24 wyznał, że miejsce ukrycia zwłok zostało przez Pawła Ż. dobrze zamaskowane roślinnością i uwarunkowaniami terenowymi.

Zobacz także: Sąsiedzi rodziców Dawida ujawniają prawdę o ich relacji! "Kłócili się po nocach, zawsze krzyczeli po rosyjsku"

- To nie jest tak, że było z dużej odległości je widać. Prawdą jest, że jedna ze służb wcześniej sprawdzała to miejsce, przechodziła tamtędy - powiedział komendant i podkreślił, że w tym miejscu policja nie prowadziła wcześniej poszukiwań.

To, że ciało Dawida zostało znalezione dopiero za drugim podejście w tym miejscu, zdaniem komendanta głównego policji, wynika z przyjętej strategii. Obecnie trwają poszukiwania narzędzia zbrodni.

Ciało Dawida zostało odnalezione po 10 dniach

East News

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama