Niezręczna sytuacja w "Dzień Dobry TVN" podczas niedawnego wywiadu z Marylą Rodowicz! Tematami rozmów były m.in. pandemia, brak koncertów oraz powrót gwiazdy do formy po zarażeniu koronawirusem - okazuje się, że gwiazda czuje się już dobrze i może uprawiać swój ulubiony sport, czyli tenis. Jednak w pewnym momencie rozmowa zeszła na zmarłego Diego Maradonę. Wtedy zrobiło się kłopotliwie!

Reklama

Wpadka Anny Kalczyńskiej w "Dzień Dobry TVN"?

Maryla Rodowicz jest fanką nie tylko tenisa, ale i piłki nożnej. W "Dzień Dobry TVN" podczas rozmowy z gwiazdą pojawił się więc też temat śmierci Maradony - królowa polskiej sceny uznawała go za geniusza, zachwycała się jego umiejętnościami oraz polecała film dokumentalny o piłkarzu. W pewnym momencie Anna Kalczyńska postanowiła zakończyć jego wątek i wrócić do tematu pandemii i koncertów:

Był wielki, ale niestety był. Pani Marylo, niestety, to jest taki trudny czas pandemiczny, ale wszyscy czekamy na koncerty

Maryla podziękowała za życzenia, ale po chwili dodała:

Tak mnie trochę zastanowiło, że pani powiedziała: "no tak, Maradona nie żyje. Ok, teraz przechodzimy do innego tematu". Czyli jak ja umrę, to też wtedy: "a, umarła. To teraz zaśpiewa panna Jeraz”?

Prowadząca nerwowo się zaśmiała, ale później wytłumaczyła co miała na myśli:

Faktycznie. Śmierć Diego Armando Maradony odnotowaliśmy wczoraj czy przedwczoraj, kiedy rozmawialiśmy o nim dłużej. Natomiast dzisiaj wspominamy go kolejny raz, ale takie jest życie. Pędzimy do kolejnych tematów - dodała Anna.

Maryla Rodowicz nie wydawała się jednak urażona, a rozmowa zakończyła się w dobrej atmosferze!

Zobacz także
ONS

Maryla przeszła koronawirusa i czuje się dobrze!

EastNews

Czy Anna zaliczyła gafę?

East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama