Trzeba było wzywać karetkę dla Marii Dębskiej. Stało się TO podczas nagrywania scen intymnych z Maciejem Musiałem
Maria Dębska jest jedną z najpopularniejszych aktorek, a w ostatnim czasie zagrała w kilku hitowych produkcjach. Aktorka nie ukrywa, że po roli Kaliny Jędrusik została w pewnym stopniu zaszufladkowana i nie podobało jej się to, dlatego zrezygnowała z kilku ról. W najnowszym wywiadzie Maria Dębska podzieliła się szczegółami z kręcenia jednej z intymnych scen i zdradziła, że sytuacja o mały włos, a nie skończyłaby się kontuzją... Co tam się stało?
Maria Dębska zagrała Kalinę Jędrusik w filmie "Bo we mnie jest seks" i to bez wątpienia była przełomowa rola w jej karierze, która sprawiła, że aktorka została zasypana propozycjami, ale nie wszystkie jej odpowiadały i nie chciała zostać zaszufladkowana. Maria Dębska konsekwentnie odrzucała te role femme fatale, a potem przyszedł przełom i zagrała w dwóch serialach: "Kiedy ślub?" oraz "Śleboda". W każdym z nich aktorka pojawiła się u boku Macieja Musiała i wygląda na to, że doskonale dogadują się na planie. Niestety podczas kręcenia jednej ze scen do serialu "Kiedy ślub?" miał miejsce wypadek. Co się wydarzyło?
Trzeba było wzywać karetkę dla Marii Dębskiej
Maria Dębska za rolę w filmie "Bo we mnie jest seks" otrzymała nagrodę w Gdyni. To bez wątpienia był dla niej wyjątkowy czas, ale potem okazało się, że otrzymuje propozycje nowych ról, ale mocno powiązane z jej kreacją aktorką, jaką stworzyła, grając Kalinę Jędrusik. Maria Dębska nie chciała, aby przylgnęła do niej łatka "rozerotyzowanych femme fatale" i odrzucała te propozycje:
Był taki moment, że zaczęła mnie uwierać szuflada, do której mnie włożono. Tuż po nagrodzie w Gdyni za film 'Bo we mnie jest seks' poczułam, że to jest moment na ryzyko i odważne zawodowo decyzje. Ale przez kolejne półtora roku dostawałam głównie propozycje rozerotyzowanych femme fatale. Zagryzłam wtedy zęby i postanowiłam konsekwentnie odmawiać
Przełomowym momentem okazała się rola w serialu "Kiedy ślub?", który opowiada historię 30-latków, postanawiających się rozstać po 13 latach związku... udanego związku, aby spróbować czegoś innego. W serialu Maria Dębska zagrała razem z Maciejem Musiałem. W serialu nie zabraknie intymnych scen, a podczas kręcenia jednej z nich doszło do nieprzyjemniej sytuacji. Scena, która miała być opisana w scenariuszu jako "seks najbardziej szalony z możliwych" okazała się na tyle skomplikowana, że ostatecznie wymagała interwencji pogotowia:
Od razu zaznaczam, że Maciek nic złego nie zrobił. Wszystko szło dobrze, nakręciliśmy scenę do połowy i tuż po wspomnianej szabli podczas jednej z ewolucji upadłam kilka centymetrów dalej, niż było to ustalone, i uderzyłam kręgosłupem o wielką drewnianą deskę
Kontuzja Marii Dębskiej na planie
Aktorka ze śmiechem wspomina o tej sytuacji w wywiadzie dla "Zwierciadła", ale nie ukrywa, że doszło wtedy do stłuczenia kości krzyżowej. Ostatecznie scena musiała zostać powtórzona i po miesiącu w końcu się udało, ale wtedy też pojawiła się nieoczekiwana sytuacja:
Po miesiącu nakręciliśmy tę scenę ponownie, ale kiedy dzień później musiałam odwołać przedstawienie, bo nie czułam lewej nogi, to śmiejąc się, nagrałam filmik o tym, jak wygląda kobieta po nocy spędzonej z Musiałem.
Maria Dębska potem pojawiła się jeszcze raz u boku Macieja Musiała w hitowej produkcji SkyShowtime "Śleboda". Ten trzymający w napięciu serial bije rekordy popularności w Polsce i powoli podbija też zagraniczny rynek. Widać, że Maria Dębska i Maciej Musiał to duet idealny i na ekranie tworzą naprawdę zgrany team. Oglądaliście już serial "Śleboda"?