Reklama

Ta tragiczna zbrodnia wstrząsnęła całym krajem. W ostatnim tygodniu zajęć szkolnych przed przerwą świąteczną doszło do strasznej tragedii, w której zginęła 11-letnia uczennica szkoły podstawowej. W tej sprawie sąd już wyraził zgodę na zatrzymanie 12-latki, uczęszczającej do tej samej szkoły, ale do klasy wyżej. Jak poinformowała rzeczniczka jeleniogórskiej policji "nieletnia może mieć związek z tym zdarzeniem".

Śmierć 11-latki w Jeleniej Górze. Co się stało?

W poniedziałek, 15 grudnia 2025 roku, około godziny 14:50 w Jeleniej Górze doszło do wstrząsającego wydarzenia. Między ulicami Wyspiańskiego a Słowackiego, naprzeciwko Szkoły Podstawowej nr 10, znaleziono ciało 11-letniej dziewczynki. Zespół ratownictwa medycznego, który przybył na miejsce, stwierdził zgon dziecka. Na ciele dziecka widoczne były rany zadane ostrym narzędziem.

Policja oraz prokuratura natychmiast rozpoczęły działania śledcze pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze. Zabezpieczono nóż typu „finka”, którym najprawdopodobniej zadano rany. Tragedia ta wstrząsnęła całym miastem.

Policja jeleniogórska o tej tragedii dowiedziała się ok. godz. 14.50. Przy ul. Wyspiańskiego zostało znalezione ciało 11-letniej dziewczynki. Najprawdopodobniej doszło do zabójstwa. W tej sprawie prowadzimy czynności procesowe pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze. Ustalono nieletnią, która może mieć związek z tym zdarzeniem. W tej chwili policja i prokuratura wyjaśnia szczegółowo wszystkie okoliczności dotyczące tej tragedii
- przekazała Edyta Bagrowska, rzeczniczka jeleniogórskiej policji.

Kim była 11-letnia ofiara?

Ofiarą zbrodni była 11-letnia dziewczynka, uczennica Szkoły Podstawowej nr 10 w Jeleniej Górze. Była opisywana jako pogodna, zdolna i zaangażowana uczennica, biorąca udział w szkolnych zajęciach wolontariatu oraz konkursach.

Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tym, co się stało. To była wspaniała dziewczynka. Pogodna, osiągająca bardzo wysokie wyniki w nauce, wzorowa uczennica. Uczestniczyła w zajęciach wolontariatu szkolnego. Angażowała się w konkursy i zawody sportowe. Była wszechstronnie uzdolniona. To dla nas wielka strata
- powiedział Paweł Domagała, dyrektor szkoły podstawowej nr 10, w czasie konferencji prasowej po zwołanym sztabie kryzysowym w Jeleniej Górze.

Na ten moment zatrzymaną w sprawie jest 12-letnia dziewczynka, również uczennica tej samej szkoły, ale z wyższej klasy. Prokuratura potwierdziła, że dziewczynki znały się tylko z widzenia i nie były koleżankami.

Policja bada sprawę i z pewnością przesłucha wszystkich świadków. Do tragedii doszło w spokojnej okolicy. Wszyscy są wstrząśnięci dramatem, jaki wydarzył się zaledwie 200 metrów od szkoły.

Przyjechałam z pracy, a tata powiedział, że jest tu pełno policji. Mówił, że jakaś dziewczynka leżała, a druga, zakrwawiona, stała przy płocie. Ponoć był tam też jakiś chłopak. Trzecia dziewczynka, również zakrwawiona, uciekała gdzieś bokiem. Podobno znaleziono ją na ulicy Słowackiego. I tyle wiem
- powiedziała reporterowi Radia Eska osoba, która mieszka w okolicy.

Policja i prokuratura natychmiast rozpoczęły czynności procesowe. Zatrzymano 12-letnią dziewczynkę, która została przewieziona do sądu rodzinnego i nieletnich. Sąd wyraził zgodę na jej zatrzymanie. We wtorek miała się odbyć sekcja zwłok ofiary, by ustalić szczegóły śmierci.

Prezydent Jeleniej Góry, Jerzy Łużniak, złożył kondolencje rodzinie zmarłej uczennicy oraz społeczności szkolnej. Zapowiedział również, że dzień pogrzebu dziewczynki będzie dniem żałoby na terenie miasta.

Policja, taśma policyjna
East News
Reklama
Reklama
Reklama