Reklama

W wieku 41 lat zmarł Tomasz Jakubiak – znany i ceniony kucharz, a także gwiazda programu „MasterChef” w TVN. Przez lata zdobywał sympatię widzów nie tylko swoją wiedzą i profesjonalizmem, ale także ujmującą osobowością, serdecznością i ogromną pasją do gotowania. Był jedną z tych postaci telewizyjnych, które budziły zaufanie – zarówno na ekranie, jak i w życiu prywatnym.

Jednak ostatnie miesiące życia Jakubiaka upłynęły w cieniu choroby nowotworowej. Diagnoza, która nadeszła nagle, zburzyła codzienność i zmieniła wszystko. Od momentu, gdy pojawiły się pierwsze niepokojące symptomy, rozpoczęła się walka – nierówna, wyczerpująca i pełna emocji. Choć Tomasz Jakubiak podjął leczenie i nie tracił nadziei, nowotwór dwunastnicy okazał się bezlitosny. Ten cichy zabójca długo rozwijał się w jego organizmie niezauważony.

Rzadki i podstępny nowotwór. To choroba, która długo nie daje żadnych objawów

Nowotwór, z którym przyszło zmierzyć się Tomaszowi Jakubiakowi, należy do najbardziej podstępnych i trudnych do zdiagnozowania. Rak dwunastnicy atakuje pierwszy odcinek jelita cienkiego i przez długi czas nie daje żadnych konkretnych objawów, które mogłyby skłonić pacjenta do wykonania specjalistycznych badań. U Jakubiaka wszystko zaczęło się od niepozornego bólu brzucha, który, jak sam wspominał, był początkiem „całej przygody”.

Niestety, gdy choroba została zdiagnozowana, było już za późno na skuteczne leczenie. Nowotwór zdążył się rozprzestrzenić, a organizm był zbyt osłabiony, by stawić czoła agresywnej terapii. Onkolog kliniczny dr n. med. Tomasz Sarosiek w rozmowie z portalem WP abcZdrowie ostrzega, że rak dwunastnicy bardzo często rozwija się w ciszy.

Większość pacjentów jest diagnozowana już w zaawansowanym stadium, a to najczęściej bardzo źle wróży. Jeśli wykrywamy zmiany, które są już nieoperacyjne, to szanse na uratowanie pacjenta są nikłe. Ten nowotwór jest oporny na inne metody, jak np. chemioterapia. Niestety, brutalna prawda o tym nowotworze jest taka, że pacjent, u którego są już przerzuty, umrze bez względu na to, gdzie jest leczony
zaznaczył onkolog kliniczny dr n. med. Tomasz Sarosiek.

Ta brutalna prawda jest wstrząsająca. Jednak lekarz zaznacza również, że wczesne wykrycie raka dwunastnicy daje realną szansę na całkowite wyleczenie – nawet w 100 procentach. Problem w tym, że objawy bywają mylące i trudne do interpretacji.

To mogą być np. bóle w górnej części brzucha po posiłku albo tzw. 'głodowe'. Jeśli się utrzymują powyżej tygodnia i nawracają w tym samym miejscu, koniecznie trzeba to zbadać
dodaje lekarz.

Rak dwunastnicy nie daje szans? Brakuje leczenia, objawy mylone są z wrzodami, a diagnoza często przychodzi za późno

W przypadku raka dwunastnicy dramatyczne nie jest tylko to, jak podstępnie się rozwija, ale także fakt, że system medyczny na całym świecie nie ma wobec niego gotowej broni. Choroba ta, choć rzadko występująca, nie posiada ustalonych standardów leczenia – brakuje dużych badań klinicznych, które mogłyby wskazać skuteczne terapie. Dr n. med. Tomasz Sarosiek przyznaje, że wielu pacjentów próbuje ratunku za granicą, jednak efekty są często rozczarowujące.

W tym raku po prostu nie ma cudów
mówi onkolog.

Leczenie podejmowane bywa na zasadach komercyjnych, a wyniki nie różnią się znacząco od tych osiąganych w Polsce. Immunoterapia jest dostępna jedynie dla bardzo wąskiej grupy pacjentów – jedynie 5 procent kwalifikuje się do refundacji. Rak dwunastnicy może nie dawać objawów do ostatniej chwili, a jego symptomy są łudząco podobne do wrzodów czy innych chorób układu pokarmowego. Dr n. med. Tadeusz Tacikowski w rozmowie z WP abcZdrowie przytył historię pacjenta, który był leczony na wrzody. Diagnozę postawiono dopiero po drugiej gastroskopii – wtedy było już za późno.

Zmarł niedługo po diagnozie
wspomina lekarz.

To pokazuje, jak kluczowa jest szybka, zdecydowana diagnostyka.

Podstawowym błędem jest sięganie po środki przeciwbólowe zamiast konsultacji z lekarzem. Rak dwunastnicy może nie dawać wyraźnych objawów, ale jeśli pojawia się ból, który nie mija, nie wolno go bagatelizować. Nawet pozornie błaha dolegliwość może być sygnałem alarmowym
ostrzega natomiast dr Sarosiek.

Zobacz także:

Nie żyje Tomasz Jakubiak z Masterchefa
Nie żyje Tomasz Jakubiak z Masterchefa, fot. Wojciech Olkusnik/East News
Reklama
Reklama
Reklama