Tiger Woods - Koniec złotej bajki
Najsłynniejszy golfista świata. 33-letni Tiger Woods miał wszystko, o czym można zamarzyć. I wszystko legło w gruzach, gdy się okazało, że ten uchodzący za idealnego męża i ojca człowiek prowadzi podwójne życie.
Od miesiąca Tiger Woods nie daje znaku życia. Przepadł. Zawiesił karierę sportową na czas nieokreślony. Podobno zaszył się z żoną i dziećmi w domku na małej wyspie w pobliżu Sztokholmu, do której można dotrzeć tylko promem. Chce przeczekać burzę, która się rozpętała, gdy wyszło na jaw, że prowadził podwójne życie: przykładnego ojca rodziny i seksoholika lubującego się w orgiach. I być może jest to najlepszy ruch, jaki mógł zrobić w sytuacji, w której się znalazł. Jak donoszą plotkarskie portale, już teraz Tiger musiał zapisać żonie w odnowionej intercyzie 50 milionów dolarów. To jednak nic w porównaniu z tym, co może go spotkać ze strony sponsorów. Kariera Tigera opierała się bowiem nie tylko na talencie sportowym.
Czysty jak kryształ
Tiger Woods jest fenomenalnym golfistą – to fakt. Miał zaledwie 21 lat, gdy jako najmłodszy zawodnik w historii wygrał turniej Masters (jeden z golfowego Wielkiego Szlema). Zaliczył potem jeszcze 13 takich prestiżowych zwycięstw. To dzięki niemu golf przestał się kojarzyć z nudnym sportem dla starszych panów w szortach. Na pola golfowe wyległy także liczne celebrities, jak Catherine i Michael Douglasowie, Hugh Grant czy George Clooney.
Nie byłoby jednak Tigera gwiazdy, gdyby nie jego wizerunek przyciągający sponsorów. Ważnym elementem tego obrazka było pochodzenie: ojciec Earl to w połowie Afroamerykanin, po jednej czwartej Chińczyk i Indianin, matka Kutilda – na wpół Tajka, ćwierć Chinka i ćwierć Holenderka. Dzięki temu pół świata mogło się identyfikować z sukcesami Woodsa. Chyba jeszcze ważniejsza była idealna rodzina. Gdy inni sportowcy wywoływali skandale, Tiger miał opinię wręcz nudziarza.
Elegancki, przystojny: 185 centymetrów wzrostu i 84 kilogramy wagi, związał się z równie piękną szwedzką modelką, córką byłego ministra w rządzie szwedzkim, Elin Nordegren. Para pobrała się w 2004 roku na Barbadosie. Zamieszkali w skromnym jak na amerykańskie warunki, bo wartym zaledwie 2,4 miliona dolarów domu w Windermere koło Orlando na Florydzie. Trzy lata po ślubie urodziła im się córka Sam, 8 lutego tego roku – syn Charlie.
To dzięki połączeniu tego wizerunku z nieprzeciętnym talentem Tiger Woods stał się najbogatszym sportowcem w historii świata. W przyszłym roku jego fortuna miała przekroczyć niewyobrażalną granicę miliarda dolarów. Tylko 10 procent tej bajecznej kwoty brało się z nagród otrzymywanych na zawodach. W najlepszym swoim roku 2007 zgarnął z pola golfowego 26 milionów. Pozostałe 90 procent to wpływy z reklam. W 2001 roku Woods podpisał pięcioletni kontrakt z Nike na sumę 120 milionów dolarów. Niedawno firma odnowiła z nim umowę na kolejną pięciolatkę. W marcu tego roku zaczął reklamować napoje firmy Gatorade. Przez pięć lat ma za to zainkasować kolejne 120 milionów dolarów. Dostawał też 24 miliony od Gillette i kolejne miliony od takich firm, jak Accenture, AT&T i producenta zegarków Tag Heuer. Zarabiał na tworzeniu gier komputerowych i szkółek golfa.
Jak kostki domina
Tiger Woods już wcześniej popełniał błędy. A to podrywał jakąś dziewczynę, a to coś powiedział bez namysłu. Jego menedżerowie szybko jednak wyciągali wnioski z wpadek. Kiedy na początku kariery w rozmowie z dziennikarzem „GQ” opowiedział niesmaczny żart, z dnia na dzień przestał udzielać wywiadów w cztery oczy. Mit Woodsa runął w noc po Święcie Dziękczynienia. Była 2.25 w nocy, gdy nagle ze spokojnego dotąd domu Tigera w Windermere z piskiem opon wyjechał cadillac 4x4. Na liczniku było niecałe 50 kilometrów/godzinę. Mimo to auto uderzyło w hydrant, odbiło się od niego i wpadło na drzewo na posesji sąsiada. Wkrótce potem za samochodem wybiegła Elin z kijem do golfa w ręce i zaczęła z furią uderzać w tylną szybę auta. Gdy szyba pękła, wyciągnęła męża na chodnik. Woods był nieprzytomny, ale oddychał. Jak stwierdziło pogotowie, które było na miejscu po czterech minutach, był zupełnie trzeźwy. Miał liczne rany na twarzy i krew w ustach. Po unieruchomieniu szyi zabrano go do szpitala. Mimo nie najlepszej kondycji po kilku godzinach został wypisany i Elin zabrała go do domu. Gdy ekipa dochodzeniowa chciała wejść do rezydencji, nie została wpuszczona. Elin powiedziała, że Tiger jest zbyt śpiący, by teraz odpowiedzieć na jakiekolwiek pytania. Następnego dnia sam Tiger wydał oświadczenie. Przekonywał, że przestraszona Elin, wybijając szybę, próbowała jedynie dostać się do centralnego zamka samochodu, a nie porachować się z małżonkiem.
Brukowce, które podejrzewały, że doszło do awantury między nim a Elin, już na drugi dzień dotarły do pierwszej z kochanek Woodsa. Rachel Uchitel, znana w kręgach towarzyskich Las Vegas, przyznała, że miała długotrwały romans z golfistą. Po niej do bulwarówek zaczęły się zgłaszać kolejne „przyjaciółki” sportowca. Modelki, kelnerki, tancerki, a nawet gwiazdy porno. Do chwili publikacji tego tekstu ich liczba wzrosła do 11.
Woods utrzymywał niemal z każdą z nich wielomiesięczne kontakty. Niektórym obiecywał, że kiedyś będą razem. Z Uchitel spotkał się ostatni raz jeszcze przed miesiącem. Inną, Jaimee Grubbs, odwiedził nawet w tygodniu, gdy Elin rodziła ich syna. Gdy akurat żadna nie miała czasu, żeby się z nim spotkać, szedł na całość. Jedna z burdelmam z Las Vegas, Michelle Braun, organizowała dla niego orgie z udziałem nawet kilkunastu dziewczyn naraz. Podniecało go wszystko: seks lesbijski, trójkąty. I był gotów za to słono płacić, po 60 tysięcy dolarów każdorazowo.
Być albo nie być
Na trzy dni przed wypadkiem Woods wpadł w panikę. Wysłał do Rachel wiadomość, by jak najszybciej wykasowała wszystkie SMS-y i wiadomości od niego. Inne dziewczyny zostały poproszone o to samo. Uprzedził, że jego żona Elin może próbować dzwonić. Było już jednak za późno. Elin, która dowiedziała się o licznych zdradach męża, wpadła w furię. Początkowo rzecznik Tigera wszystkiemu zaprzeczał. Elin na policji podtrzymała poprzednią wersję zdarzeń: rozbiła szybę, aby ratować męża. Kiedy jednak kolejne fakty wychodziły na jaw, dalsze zaprzeczanie nie miało sensu. Ostatnią wiadomością od Tigera było oświadczenie, w którym przyznał: „Zdaję sobie sprawę, ile zawodu i bólu sprawiła moja niewierność. Miała ona wpływ na wielu ludzi, szczególnie na moją żonę i dzieci. Chcę jeszcze raz przeprosić i jednocześnie prosić o wybaczenie. Możliwe, że nie naprawię już tego, co zniszczyłem, ale chcę spróbować”.
Nie będzie jednak łatwo. Na razie ze współpracy z Woodsem wycofało się Gillette, ale do zerwania umów szykują się kolejne firmy. Jeśli tak dalej pójdzie, Woods przejdzie do historii nie jako najlepiej zarabiający sportowiec. Będzie jedynym, którego zdradzanie żony kosztowało miliard.
Magda Łuków