Tadeusz Pluciński nie żyje. Słynny aktor miał 92 lata

  Escape roomy w ciągu ostatnich lat bardzo zyskały na popularności jednak nikt nie spodziewał się, że w jednym z nich może rozegrać się prawdziwa tragedia.  Pięć nastoletnich przyjaciółek świętowało urodziny w jednym z takich lokali w Koszalinie, kiedy wybuchł pożar. 25-letni pracownik escape roomu próbował ratować dziewczyny, ale ogień odciął mu drogę i sam uległ bardzo poważnym oparzeniom. Pokój zagadek nie był odpowiednio przygotowany, nie było w nim drogi ewakuacyjnej i nastolatki zostały uwięzione w śmiertelnej pułapce. Za nieumyślne spowodowanie śmierci nastolatek zostały już postawione zarzuty Miłoszowi S., który urządzał escape room w Koszalinie.   Obejrzyj wideo i dowiedź się, co tak naprawdę stało się w pokoju zagadek! To prawdziwy horror!   Zobacz:  Ekspert komentuje tragedię w Koszalinie! Co zawiodło?     Tragedia w Koszalinie, pożar w escape roomie Tragedia w Koszalinie

Nie żyje ksiądz Kazimierz Orzechowski, który był doskonale znany z roli w serialu „Złotopolscy”. Aktor i duchowny występował w wielu polskich produkcjach, ale to hitowy serial TVP2 przyniósł mu największą sławę. O śmierci księdza poinformował Związek Artystów Scen Polskich. Ks. Kazimierz Orzechowski miał 90 lat. Szanowni Państwo, z wielkim smutkiem, zawiadamiamy, że dziś rano, w Domu Artystów Weteranów, zmarł Ksiądz Kazimierz Orzechowski. Duchowny, aktor oraz wieloletni rezydent naszego Domu w Skolimowie - czytamy na profilu ZASP. Kim był Kazimierz Orzechowski? Kazimierz Orzechowski urodził się 3 marca 1929 roku w Gdańsku. Zanim został księdzem studiował aktorstwo w Łodzi. Mając prawie 40 lat został księdzem, ale nie zrezygnował ze swojej pasji do kina. Zagrał w wielu polskich filmach m.in. „Pannach z Wilka” czy„ Człowieku z żelaza”. Największą popularność przyniosły mu role w serialach, szczególnie hitowej produkcji TVP2 - „Złotopolscy”. Od listopada 2009 roku przebywał w  Domu Aktora w Skolimowie.   Ksiądz Kazimierz Orzechowski miał 90 lat.    

Związek Artystów Scen Polskich poinformował dziś o śmierci wybitnej aktorki, Eugenii Herman. Gwiazda polskiego filmu, teatru i telewizji zmarła w wieku 92 lat. Ostatnie lata życia spędziła w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Z wielkim smutkiem żegnamy Eugenię Herman, aktorkę teatralną, telewizyjną, filmową i radiową, absolwentkę PWST w Łodzi, aktorkę łódzkiego Teatru Nowego, na deskach którego zadebiutowała w 1951 roku rolą Bregel w „Poemacie pedagogicznym” Antoniego Makarenki w reżyserii Kazimierza Dejmka, oraz Teatru Polskiego w Warszawie a gościnnie Narodowego. Wykładowczynię na Wydziale Aktorskim PWSFTviT w Łodzi, w Studiu Aktorskim przy Teatrze Żydowskim oraz w Szkole Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich w Warszawie. Zobacz także:  Nie żyje filmowy Witia z "Sami swoi". Jerzy Janeczek miał 77 lat Nie żyje Eugenia Herman, aktorka filmowa i serialowa Eugenia Herman miała na swoim koncie dziesiątki ról w filmach i serialach. Na dużym ekranie zadebiutowała w 1956 roku w „Nikodemie Dyzmie” w reżyserii Jana Rybkowskiego. Była laureatką nagrody za rolę drugoplanową Księżnej Yorku w „Ryszardzie III” Szekspira w Teatrze Polskim w Warszawie (Kalisz - XXXIV KST). Została również wyróżniona złotym Krzyżem Zasługi, odznaką Zasłużony Działacz Kultury oraz Medalem Komisji Edukacji Narodowej. Niespełna dwa lata temu uroczyście świętowaliśmy jej dziewięćdziesiąte urodziny. Była pogodna i pełna energii. Odeszła artystka, pedagog, piękna, elegancka kobieta z klasą - czytamy na Facebooku. Zobacz także:  Jan Janga-Tomaszewski nie żyje. Aktor "M jak miłość" chorował na raka płuc Eugenia Herman jako ciotka Pawła i Piotra Koziołów w "Ranczo" Wielką sławę Eugenii Herman...