Reklama

Znana z przeboju "Here with me" promującego serial "Roswell", brytyjska piosenkarka Dido w lipcu została mamą. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że gwiazda ukrywała poród przed mediami i znajomymi aż do Świąt Bożego Narodzenia. Powodem takiej decyzji była troska o dobro pociechy.

40-letnia wokalistka bardzo poważnie podchodzi do tematu życia osobistego i niechętnie o nim opowiada w wywiadach. Dido nie chciała żeby zaraz po porodzie jej syn trafił na okładki kolorowych magazynów, a paparazzi zaglądali do okien kiedy dziecko śpi. Po publikacji dailymail.co.uk trafnie sugerującej poród, piosenkarka przerwała milczenie i ogłosiła światu dobrą wiadomość.

Dido nazwała synka imieniem Stanley. Co ciekawe, na międzynarodowym rynku zadebiutowała piosenką nagraną z Eminemem, której tytułowy bohater to właśnie "Stan". Czyżby piosenkarka miała słabość do tego imienia?

Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama