Reklama

Stefano Terrazzino największą popularność zdobył dzięki udziałowi w "Tańcu z gwiazdami". Tancerz pojawił się w kilku edycjach, a cztery z nich wygrał, co jest największym osiągnięciem. Jak na Włocha przystało Terrazzino interesuje się nie tylko tańcem, ale również śpiewem. Ta dziedzina sztuki jest mu równie bliska. Zobacz: Sienkiewicz i Stefano w ekstazie. Radości ze zwycięstwa "TzG" nie było końca

Reklama

Ostatnio Stefano wystąpił podczas sylwestrowej nocy w Gdyni, gdzie dał z siebie wszystko. Tego wieczora gwiazdor przypomniał wszystkim, że oprócz tego, że doskonale się rusza, to równie dobrze śpiewa. Co ciekawe, "matką chrzestną" jego muzycznej kariery jest Justyna Steczkowska. Włoch opowiedział o tym spotkaniu w "Party" i jak się okazuje, było to zupełnie przypadkowe zdarzenie, które wpłynęło na jego rozwój:

Zawsze się śmieję, że Justyna jest matką chrzestną mojej kariery wokalnej i tak naprawdę to dzięki niej udało mi się nagrać moją pierwszą płytę "Cin Cin Amore". A wszystko tak naprawdę zaczęło się przypadkiem, kiedy na potrzeby jednego z odcinków "Tańca z gwiazdami" w TVN stworzyliśmy duet. Justyna zaprosiła mnie wtedy do studia nagraniowego, wspólnie zanuciliśmy utwór, jej wielki przebój "Daj mi chwilę", który potem nagraliśmy! To miało być trochę dla żartu, a po emisji odezwali się sponsorzy z propozycją nagrania materiału.

Tancerze podkreśla również, że diwa wiele go nauczyła i udzieliła kilku porad:

Udzieliła mi kilka ważnych wskazówek. Nauczyła mnie, że zawsze trzeba śpiewać od serca, a na scenie pokazywać prawdziwe emocje, bo słuchacza nie da się oszukać. Justyna jest bardzo naturalna, śpiewa i działa na scenie bardzo instynktownie i to mi się w niej bardzo podoba.

Wróżycie mu muzyczną karierę?

Zobacz: Takiego zdjęcia Steczkowska dawno nie zamieściła. Zdobyła się też na szczere wyznanie

Reklama

Terrazzino szaleje na wakacjach:

Reklama
Reklama
Reklama