Reklama

Justyna Steczkowska ma jasno ustaloną hierarchię wartości. Choć na scenie występuje od lat, zawsze powtarza, że to rodzina jest jej największym szczęściem.

- W trudnych chwilach wsparciem jest dla mnie mój mąż.
- mówi wokalistka w "Na żywo".

Reklama

Podobno artystce zdarza się nazywać go Aniołem. Coś w tym jest, bo jak twierdzą znajomi Steczkowskiej, od chwili kiedy poznała ona Macieja Myszkowskiego jej życie uległo ogromnej zmianie.

- To przy nim rozwinęła w pełni skrzydła. - mówi znajomy pary.

Być może sekret udanego związku artystki tkwi w osobowości jej męża.

- Jest opanowany, a jednocześnie wrażliwy na uczucia innych. Zresztą, będąc architektem, rozumie wrażliwą, artystyczną duszę Justyny. - dodaje znajomy pary.

A artystka? W swoim domu przestaje być gwiazdą.

- Artystką jestem na scenie. W domu, matką i żoną. - dodaje.

Zazdrościmy i życzymy dalszego spełnienia.

Reklama

daks

Reklama
Reklama
Reklama