Reklama

Przez dziesięciolecia papierosy były nieodłącznym atrybutem gwiazd ekranu i estrady. W kinie długie ujęcia wypełniał dym papierosowy, w dłoniach dzierżone były cygara, cygaretki i papierosy, a na stołach leżały popielniczki po brzegi wypełnione petami. Dziś, mimo iż papierosy nie straszą już tak jak kiedyś z wielkich ekranów, dalej trzymają palaczy w swoich sidłach. WHO podaje, że na naszym globie aż 1,3 miliarda osób pali papierosy, nazywając nawet XXI wiek stuleciem „papierosowej epidemii”. O tym, że wdychanie dymu z papierosa szkodzi na potęgę – wie już chyba każdy. W końcu zawiera on długą listę szkodliwych i rakotwórczych substancji, od których nazw włos jeży się na głowie. Wciąż jednak dla wielu palaczy zerwanie z „dymkiem” okazuje się trudnym zadaniem. Jest to jednak nałóg, od którego każdy może i powinien się wyzwolić. Niezbitym na to dowodem są gwiazdy, które kiedyś paliły, a dziś są wolne od tego uzależnienia. Co ich do tego zmotywowało i jak udało im się to osiągnąć? Przeczytaj poniższe historie, które – mamy nadzieję – staną się dla Ciebie lub Twoich bliski-palaczy inspiracją do podjęcia rękawicy, stanięcia na ringu i wygranej, którą będzie życie bez papierosów.

Reklama

Jennifer Aniston – głęboki wdech i asany, czyli pozycje jogi

Gwiazda serialu "Przyjaciele" rzuciła papierosy po dwudziestu latach (!) dla innego, tym razem zdrowego nałogu. Zaczęła ćwiczyć i z każdą kolejną sesją jogi zauważała, że właśnie dzięki tej praktyce natrętna myśl o zapaleniu papierosa pojawiała się coraz rzadziej. Co więcej, zaczęła nawet tracić na to ochotę. Do tego Jennifer Aniston dołączyła ćwiczenia oddechowe. Wdychany tlen, tym razem już bez papierosowego dymu, uspokajał ją. Gwiazda opowiadała potem w wywiadach, że podczas jogi i praktykowania technik oddychania – zrozumiała, że papierosy dawały jej złudne poczucie odprężenia. Kiedy zastąpiła je ćwiczeniami poczuła prawdziwe ukojenie.

Photo By: Elizabeth Goodenough/Everett Collection
Everett Collection/East News

Keanu Reeves i jego „ucieczka z więzienia”

Aktor zaczął „szkodliwą przygodę” z papierosami, przygotowując się do roli palacza w filmie "Feeling Minnesota". Grał tam u boku Cameron Diaz. Film ten okazał się podwójnie pechowy, ponieważ ani nie zebrał dobrych recenzji, ani też nie przysporzył zdrowia Keanu Reevesowi. Przeciwnie, wpędził go w nałóg. Przez lata aktor opowiadał w wywiadach, że paląc papierosy czuł się jak w więzieniu, z którego wielokrotnie próbował się wydostać… jednak każda ucieczka kończyła się fiaskiem. Co ciekawe, Keanu niezwykle angażował się (zresztą wciąż to robi) w działalność charytatywną i filantropię, a duża część jego datków trafiała do prywatnej fundacji zajmującej się pomocą osób zmagających się z chorobą nowotworową (ku przypomnieniu: dym i substancje smoliste, które powstają podczas palenia papierosa to bezpośredni sprawcy nowotworów wśród faktycznych palaczy i palaczy biernych, czyli osób, które same nie palą, ale są narażone na wdychanie dymu). Kiedy postanowił rozstać się z nałogiem inspiracją i motywacją byli właśnie jego fani, którzy wytykali Keanu tę nielogiczność i prosili, by zainwestował część swojego majątku... we własne zdrowie. I w końcu udało mu się opuścić to „zadymione” więzienie!

Brad Pitt – do… kilku razy sztuka!

Aktor znany z takich filmów jak "Fight Club", "Wywiad z Wampirem" czy "Benkarty Wojny" przez lata palił papierosy, rzucał je i… do nich wracał. Przykładowo na pewien czas udało mu się zerwać z nałogiem będąc w związku z (już ex) żoną Angeliną Jolie, którą poznał na planie komedii sensacyjnej "Pan i Pani Smith". Co dało mu wtedy motywującego „kopniaka”? Podczas jednego z wieczorów na paleniu papierosów nakryły go córki (Zahara i Shilou). Przyłapany na gorącym uczynku Brad poczuł się… nieswojo. Dlaczego? Wiedział, że jeśli dziewczynki dziś oglądają go palącego, to niestety ciężko mu będzie w przyszłości wymagać od nich, by nie dotykały papierosów. No więc sam je rzucił, dla dobrego przykładu. Niestety, podczas burzliwego rozwodu z Angeliną Brad papierosowy dym znowu zaczął spowijać jego życie. Wiele lat zajęło mu znalezienie nowej motywacji do rzucenia papierosów. Ale udało się. Opowiadał w wywiadach, że musiał lepiej poznać samego siebie i zrozumieć, jak tak naprawdę funkcjonuje jego mózg. Okazało się, że to co na niego działa to metoda „ostrego cięcia”, czyli zamiast stopniowego odstawiania używki, musi się jej pozbyć gwałtownie z dnia na dzień. I, że musi to zrobić dla siebie – jednym szybkim cięciem, które odetnie go od nikotyny. Chciał sobie udowodnić, że jest w stanie to zrobić. I zrobił.

IMAGO/JB Autissier/Imago Stock and People/East News
IMAGO/JB Autissier/Imago Stock and People/East News

Rupert Grint, czyli czarodziej rzucający z miłości

Gwiazdor z "Harry`ego Pottera" nie dbał zbytnio o swoje zdrowie, a nawet wygląd. Miewał problemy ze snem, znacząco przytył i trzymał się na uboczu show-biznesu. Stało się tak w następstwie gigantycznego sukcesu serii filmów o czarodziejach i… mrocznych uroków sławy, które się z tym wiązały. I tak się chował przed światem aż do czasu, gdy spotkał… miłość, a właściwie dwie. Kiedy jego ukochana Georgia Groome zaszła w ciążę i okazało się, że spodziewają się córeczki, Rupert postanowił wszystko zmienić – już nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla nich. Georgia i mała Wednesday zmieniły życie aktora. Zaczął zdrowo się odżywiać, uprawiać sport i… rzucił palenie papierosów.

Lady Gaga – „Le sigarette, addio per sempre!”, czyli wszystko przez modę i Włochy

Lady Gaga angażuje się na 100% w swoje projekty filmowe i muzyczne. Tak też było z filmem "Dom Gucci". Spędziła we Włoszech długie miesiące, oddając się tylko pracy, a zapominając o zdrowiu i trosce o siebie (grając Patrizie Reggiani paliła na potęgę!). Po zakończeniu zdjęć była wyczerpana i zdesperowana, by coś zmienić. Tuż po powrocie z Europy wyrzuciła do śmieci ostatnią paczkę papierosów i odstawiła alkohol. Nie była to łatwa decyzja. Opowiadała, że nałóg był silny i męczyła się przez kilka tygodni, ale w końcu się udało! Ale tak to już jest z Lady Gagą – ona zawsze dopina swego. Mistrzyni!

Rex Features/East News
Rex Features/East News

Robert Pattinson – czego się nie robi dla roli nietoperza?

Robert Pattinson bardzo chciał uciec od roli pięknego wampira z sagi "Zmierzch". I choć zagrał w wielu filmach, miliony nastolatek (a zwłaszcza dojrzalszych kobiet ????) wspominały go właśnie z tej kreacji. Świat zaś włożył go do szuflady z napisem „piękny romantyk”. Kiedy na filmowym horyzoncie pojawiła się szansa zagrania w "Batmanie", Robert postawił wszystko na jedną kartę. Rola wymagała gigantycznego wysiłku. Ćwiczył kilka godzin dziennie, by jego ciało nabrało odpowiedniej masy. Aby nie tracić kondycji, a wręcz ją wzmocnić, postanowił także rzucić papierosy. Z oczywistych powodów były one przeszkodą w osiąganiu wyników sportowych. Efekt? Robert wyrzeźbił ciało po mistrzowsku, a przy okazji wreszcie skutecznie porzucił nałóg.

Ewan McGregor i jego pragnienie wolności

Do Hollywood trafił prosto ze Szkocji po głośnym filimie "Trainspotting". Papierosy towarzyszyły mu całe życie. Żartował nawet, że z zawodu jest palaczem i aktorem. Kiedy jednak na ten temat nie żartował… czuł się zniewolony przez nałóg. Co go zmotywowało do walki z paleniem? Poczucie bezradności i chęć zawalczenia o osobistą wolność. Nie chcąc być dłużej zakładnikiem paczki papierosów, poszedł do hipnoterapeuty. Inne sposoby nie pomagały, a to zadziałało! Specjalista od hipnozy pomógł mu ostatecznie wyjść z uzależnienia. Nagle okazało się, że ma teraz przestrzeń i czas, na które dotąd miały monopol papierosy. Nic już nie musi. Nie szuka popielniczek. Nie denerwuje się, czy wystarczy mu papierosów. Jest wolnym człowiekiem.

Martin Tijana/CP/ABACA/Abaca/East News
Martin Tijana/CP/ABACA/Abaca/East News

Adele – oda do papierosów, czyli o jej głosie i Aniele słów kilka

Autorka "Hello", "Skyfall" i "Someone Like You" paliła wiele lat. Nie pomagały ostrzeżenia, że może to wpłynąć niekorzystnie na jej piękny głos. Adele próbowała rzucać papierosy, ale nigdy nie udało jej się rozstać z nimi na dłużej. Aż tu nagle dostała prezent z nieba – na świecie pojawił się jej ukochany syn Angel. Opowiadała potem w wywiadach, że urodzenie dziecka pozwoliło jej zacząć realnie troszczyć się o samą siebie. Dopiero macierzyństwo uświadomiło jej, że jest teraz odpowiedzialna za drugą istotę i powinna dbać o swoje zdrowie. To była najpiękniejsza inspiracja. Adele także wybrała terapię hipnozą. Udało się. Od lat nie pali, co jest wspaniałą nowiną nie tylko dla niej i małego Angela, ale także dla fanów. Jej głos jest niepowtarzalny i chcemy go słuchać jak najdłużej!

Keith Richards – rock&roll bez papierosa

Keith Richards, gitarzysta The Rolling Stones, jest bardzo intrygującą postacią. Pisał w swojej autobiografii, że faktycznie bawił się na potęgę, testował na sobie wszelakie alkohole i… narkotyki. Jednak po latach ekscesów i imprez, nadszedł czas w jego życiu, kiedy postanowił wreszcie zadbać o siebie. Od decyzji do finału było jednak dość daleko. Rozstawanie się z używkami łatwe nie było. Najpierw porzucił heroinę. Zwierzał się, że heroinowy detoks był wyczerpujący (określał to nawet mianem „piekła”), ale tak jak był mocny, tak był również krótki. Dłużej jednak zajęło mu rzucenie papierosów. Palił od czasów szkolnych. Towarzyszyły mu w każdej życiowej sytuacji. Nawyk trzymania ich w ręku wydawał mu się nie do pokonania. Poradził sobie z nim dopiero po siedemdziesiątce, ale skutecznie! Za chwilę muzyk kończy 80 lat, nagrał z Rolling Stones świetny album i wygląda lepiej niż przed laty. Odmieniła go także miłość do Patti Hansen. Dobrą motywacją do zmian jest sens życia, a Keith ma dla kogo żyć – piątka dzieci i żona to świetny powód.

Anthony Behar/Sipa USA/East News
Anthony Behar/Sipa USA/East News

Kiedy nie można dodać „ex-” przed słowem „palacz”

Przykładów znanych ex-palaczy, których historie skończyły się happy-end’em jest więcej. Są też tacy, którzy dalej palą i dalej próbują rzucić. I tacy, którzy nie rzucają wcale. Jeśli Ty również nie możesz określić się jeszcze „ex-palaczem” nie załamuj rąk. Tak jak samych źródeł motywacji by zerwać z tym szkodliwym nałogiem jest wiele, tak wiele jest sposobów, które mogą Ci w tym pomóc.

Reklama

Zacznij od ustalenia daty (tzw. dnia zero), która będzie symbolicznym startem nowego etapu bez papierosa (tylko nie ociągaj się z jej wyznaczeniem!). Po drugie, wykorzystaj to by przeprogramować swój styl życia – wprowadź do diety więcej warzyw i produktów zbożowych (równolegle rezygnując z tłustych i smażonych posiłków oraz słodyczy), ogranicz kawę i alkohol, i co ważne – codziennie uprawiaj sport (możesz zacząć od 30-minutowego spaceru). Ponadto twoje cztery kąty od teraz muszą być wolne nie tylko od papierosów, ale też od wszelakich popielniczek, zapalniczek czy zapałek. A ręce zajmij kolorowankami dla dorosłych, modelami do sklejania, a nawet zestawem puzzli. Co więcej, zawsze warto udać się do lekarza. Zdziwiona? Lekarz i papierosy? Tak! To właśnie specjalista i właściwie dobranie przez niego leczenie może Ci pomóc wyjść w końcu z tego nałogu. A jeśli mimo wszystko z niego nie wychodzisz, to przynajmniej możesz zamienić papierosa na mniej szkodliwe źródło nikotyny. Możesz skorzystać z saszetek nikotynowych, wystandaryzowanych e-papierosów (na tzw. liquidy) lub podgrzewaczy tytoniu, które jak sama nazwa wskazuje – podgrzewają wkłady z tytoniem. Charakteryzuje je brak dymu, substancji smolistych, fetoru typowego dla papierosów, brudzącego popiołu, a dwa ostatnie urządzenia – też to, że uwalniają aerozol z nikotyną, który zawiera mniej szkodliwych substancji niż dym z papierosa. Badania nad tymi produktami trwają już od kilku lat, ale pierwsze wnioski, które z nich płyną, są obiecujące. Dla przykładu, eksperci z Niemieckiego Federalnego Instytutu Oceny Ryzyka, który odpowiada za ocenę ryzyka produktów stosowanych przez konsumentów, przebadali aerozol powstający podczas korzystania z podgrzewacza tytoniu IQOS. Zaobserwowali oni redukcję poddanych analizie substancji toksycznych od 80% do 99% w stosunku do ich stężenia w dymie z papierosa. Zatem produkty tego typu mogą stanowić tzw. „mniejsze zło” vs. papierosy, choć tylko tymczasowo. Bo… pamiętaj, aby być jak prawdziwa gwiazda ;) i aby w pełni przestać się truć – należy spełnić punkt docelowy, czyli w 100% uwolnić się od nikotyny.

Reklama
Reklama
Reklama