Reklama

Smutna informacja z Zakopanego. Jak informuje TVN24, na koloniach letnich zmarła 12-letnia dziewczynka. Jej ciało znaleziono dziś rano. Turnus zaczął się ledwie kilkanaście godzin wcześniej - dzieci i wychowawcy zameldowali się w pensjonacie w niedzielę. O śmierci 12-latki poinformowały wychowawców jej koleżanki z pokoju.

Reklama

Co wydarzyło się na miejscu?

Śmierć 12-letniej dziewczynki w Zakopanem

To miały być piękne wakacje w górach. Dzieci wraz z wychowawcami z woj. lubuskiego udali się na kolonie do Zakopanego. Dzieci zostały rozdzielone po pokojach, niestety w nocy wydarzyła się tragedia. W jednym z pokoi zmarła 12-letnia uczestniczka turnusu pochodząca z woj. lubelskiego. O 6 rano martwą dziewczynkę znalazły koleżanki. Lekarz wezwanego natychmiast na miejsce pogotowia był w stanie stwierdzić jedynie zgon.

- Zbieramy wszystkie informacje i będziemy badać okoliczności tego tragicznego zdarzenia - mówi portalowi Gazeta.pl rzeczniczka zakopiańskiej policji, podkom. Agnieszka Szopińska z Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem

Na miejscu pracuje policja i prokurator. Dzieci mają otrzymać pomoc psychologa. Rodzice 12-latki są w drodze do Zakopanego. Jak czytamy na Radio Zet policja nie wie, czy śmierć była spowodowana udziałem osób trzecich czy np. choroby.

Eastnews
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama