Aleksandra Kisio to kolejna ofiara złodziei samochodów. Przestępcy ukradli jej Porsche Cayenne w nocy z 17 na 18 marca w warszawskiej dzielnicy Włochy. Aktorka prosi o kontakt wszystkich, którzy mogli być świadkami kradzieży lub zobaczą jej samochód. Na osobę, która pomoże odnaleźć Porsche Aleksandry Kisio czeka nagroda pieniężna.

Reklama

Jak skradziono Porsche Aleksandry Kisio?

Aleksandra Kisio to nie pierwsza gwiazda, która w ostatnim czasie padła ofiarą złodziei. Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że spod domu Joanny Liszowskiej skradziono jej luksusowego Bentleya. Policja przyznaje, że w okresie pandemii wzrosła liczba kradzieży aut. Co więcej - złodzieje są coraz bardziej bezczelni - kradną samochody zaparkowane pod domem właścicieli lub nawet wyprowadzają je z garaży.

Podobnie było w przypadku czarnego Porsche Cayenne Aleksandry Kisio - skradziono je spod domu aktorki.

Samochód skradziono nad ranem. W środku były foteliki dziecięce i wózek. Złodzieje zeskanowali kod kluczyka i odjechali - mówi w rozmowie z nami.

Auto zostało skradzione w dzielnicy Warszawa Włochy. W chwili kradzieży miało rejestrację o numerach WL 1957P. Samochód był czarny, miał czarne siedzenia. Uwagę zwracały zamontowane na tylnym siedzeniu foteliki dziecięce. Jeden z nich to czarny Cybex, drugi - bardziej wyróżniający się - marki Romer miał charakterystyczny wzór zebry. W bagażniku zapakowany był wózek spacerówka Babyzen Yoyo.

Aleksandra Kisio czeka na każdy sygnał, który pomoże odnaleźć auto. Osobie, która w tym pomoże, chce podziękować nagrodą pieniężną. Wszelkie wskazówki, które pomogą znaleźć Porsche aktorki należy zgłaszać do policji - posterunek Warszawa Włochy.

Zobacz także
archiwum prywatne

Oto zdjęcia skradzionego samochodu Porsche Cayenne Aleksandry Kisio. Jeśli je zauważycie -dzwońcie na posterunek Warszawa Włochy - czeka nagroda!

archiwum prywatne

Samochód Aleksandry Kisio został skradziony spod domu w nocy z 17 na 18 marca.

archiwum prywatne

Oto screen z nagrania kamer w domu Aleksandry Kisio w chwili kradzieży samochodu.

archiwum prywatne
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama