Sadowska dwa razy w tym samym swetrze
Powinna go tak uwielbiać?
Beata Sadowska, jeszcze niedawno określana mianem ikony stylu, ostatnio straciła zapał do efektownych stylizacji. Pierwszy raz zasmuciła nas minionego lata, kiedy to na jednej z imprez pojawiła się w różowych spodniach, krótkich kozaczkach, bluzce z nadrukiem i swetrze w ogromną pepitkę. Na tej stylizacji portale nie zostawiły suchej nitki. Pisano wówczas, że jest to najgorszy look ostatnich tygodni, a zestawione ubrania nie tylko pogrubiły zgrabną sylwetkę Sadowskiej, ale zupełnie do siebie nie pasują! Wówczas ciężko było określić, co zawiniło. Różowe bezkształne spodnie, męskie, ciężkie buty, czy sweter w pepitkę.
Wczoraj na imprezie BOHOBOCO, dziennikarka znów założyła ten sam sweter. To prawda, że pepitka jest aktualnie bardzo na topie, ale jak widać fason i wzór zupełnie nie pasuje do figury Sadowskiej.
Naszym zdaniem pani Beata powinna upchnąć ten sweter głęboko w szafie i zacząć nosić dopasowane, kobiece ubrania w których tak chętnie kiedyś chodziła!
kj