Reklama

Weronika Rosati dzieli swoje życie między Polskę i USA. Regularnie gra w międzynarodowych i amerykańskich produkcjach filmowych. W grudniu mogliśmy ją obejrzeć u boku Nicolasa w "Ostatniej misji USS Indianapolis". Po emisji filmu na początku grudnia w TVN Weronika zwróciła uwagę na to, że niewiele osób wiedziało nawet, że zagrała w tej produkcji.

Reklama

Zobacz także: Córeczka Weroniki Rosati mówi z amerykańskim akcentem! Zobaczcie dlaczego

Weronika Rosati: Polskie aktorki nie są doceniane

Jak pisała Rosati, po emisji filmu otrzymała wiele miłych wiadomości. Zwróciła jednak uwagę na jedną sprawę:

Jestem bardzo szczęśliwa że film był emitowany i tak bardzo się podobał! Byliście mile zaskoczeni że pojawiam sie w filmie ???? No właśnie żałuje tylko że nikt nic o tym nie wiedział że gram w tym filmie póki go nie obejrzał… - pisała.

Party.pl

Jak dodała aktorka, portale zapowiadające film nie sprawdziły szczegółów na jego temat i wymieniły jedynie męską część obsady. Nie dostrzegły, że u boku "oskarowca" gra Polka! Temat rozwinęła w rozmowie z reporterką Party.pl. Rosati pyta jak to jest możliwe, że w tych czasach, gdzie np. w Hollywood bardzo mocno dba się o równouprawnienie, kobiety są ciągle pomijane w zapowiedziach. Szczególnie, że niektóre aktorki mają się czym pochwalić. Ona sama zagrała w 19 międzynarodowych produkcjach, 12 amerykańskich, w tym bardzo duże role.

To jest przykre, to przepadek wielu polskich aktorek, kobiet - mówi nam Rosati. - Musimy budować w ludziach tą świadomość, że Polki mogą osiągać niesamowite rzeczy, bo to jest inspirujące - podkreśla

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama