Rozwód Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego znów się przedłuży. Dlaczego?
Do mediów przedostały się nowe informacje na temat rozstania pary aktorów. Antek Królikowski i Joanna Opozda niebawem spotkają się w sądzie.
Na światło dzienne wychodzą kolejne informacje dotyczące rozwodu Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego. Okazuje się, że do rozprawy wcale tak prędko nie dojdzie i - co więcej - nie zapowiada się również, by miała ona szybki przebieg. Z jakiego powodu?
Szczegóły rozwodu Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego
Od kilku lat relacja Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego cieszy się dużym zainteresowaniem mediów. Para najpierw wielokrotnie się schodziła i rozchodziła, aż w końcu aktorka zaszła w ciążę. Później zdecydowali się na ślub, jednak ich szczęście nie trwało długo, ponieważ w międzyczasie artysta zdradził ciężarną małżonkę z sąsiadką Izabelą. Choć od tamtej pory minęło już kilka lat, a Joanna i Antek toczą w mediach otwarty spór, to są cały czas małżeństwem. Teraz ujawniono jednak termin ich pierwszej rozprawy rozwodowej.
Zobacz także: Joanna Opozda kupuje dodatki do nowego domu. ZDJĘCIA PAPARAZZI
Jak ustalił serwis "Shownews", termin pierwszej sprawy rozwodowej wyznaczono na luty 2024 roku. Nie oznacza to jednak, że wówczas dojdzie do rozwodu i Joanna oraz Antoni przestaną być małżeństwem. Para ma bowiem do ustalenia w sądzie bardzo wiele kwestii. Koniecznie będzie minimum kilka spotkań, by zająć się wnioskiem Antka o obniżenie alimentów, a następnie ustaleniem opieki nad dzieckiem, podziałem majątku czy rozwodem. Z tego powodu można mieć pewność, że do zakończenia małżeństwa szybko nie dojdzie.
Zobacz także: Joanna Opozda uderza w Antoniego Królikowskiego. Chodzi o alimenty. "Okradać własne dzieci to jest żenada i wstyd"
Wiadomo, że swego czasu Joanna Opozda i Antek Królikowski korzystali z pomocy mediatora. Można przypuszczać jednak, że jego działania nie przyniosły spodziewanych efektów. Dziennikarze "Shownews" ustalili, że próby pokojowego dogadania nie powiodły się - para aktorów nie wypracowała ugody i to dlatego wszystkie ich problemy będą rozwiązywane w obecności sądu, a nie mediatora.
Jesteście zaskoczeni?