Rosja zaatakowała wieżę telewizyjną w Kijowie. Nad głową dziennikarza TVN, Wojciecha Bojanowskiego, przeleciała rakieta
Wojciech Bojanowski dla TVN i TVN 24 relacjonuje wydarzenia z wojny na Ukrainie. W pracy dziennikarza nie brakuje niebezpiecznych momentów - nad jego głową przeleciała jedna z rakiet wystrzelonych przez rosyjskie wojska.
We wtorek, 1 marca, Rosjanie ostrzelali wieżę telewizyjną w Kijowie na Babim Jarze. Jedna z rakiet przeleciała nad głową będącego na miejscu dziennikarza TVN i TVN 24, Wojciecha Bojanowskiego. W sieci pojawiło się wstrząsające nagranie z miejsca zdarzenia. Bojanowski i jego ekipa są bezpieczni.
Wieża telewizyjna w Kijowie zaatakowana. Rakieta nad głową dziennikarza TVN
Na Ukrainie od kilku dni trwa wojna - nasz sąsiad został zaatakowany przez Rosję. Sytuacja w kraju jest dramatyczna, ale i dynamiczna - rosyjskie wojska, mimo wielu klęsk, nie ustają w atakach. We wtorek, 1 marca, Rosjanie ostrzelali rakietami wieżę telewizyjną w Kijowie. Zginęło pięć osób, kilka zostało rannych. Jedna z rakiet przeleciała nad głową dziennikarza TVN - Wojciecha Bojanowskiego. Reporter i jego ekipa nagrywali jeden z posterunków Gwardii Narodowej na Ukrainie, a ich relacje nagle przerwał huk rakiety, przelatującej im nad głową.
Kiedy nagrywaliśmy dziś w Kijowie jeden z posterunków Gwardii Narodowej, nad głowami przeleciały nam dwie rakiety typu Cruise, które trafiły w gmach ukraińskiej telewizji na Babim Jarze. Zginęło pięciu cywilów, pięć kolejnych osób zostało rannych. Na dziś kończymy już zdjęcia i jesteśmy w bezpiecznym miejscu. Bardzo dziękuję operatorowi @kml_struzik i producentowi @marcin_piankowski za ich ciężką pracę i pełne zaangażowanie, bez którego nie mielibyście Państwo szans na zobaczenie naszych relacji. Dziękujemy za wszystkie słowa wsparcia, które do nas płyną - napisał Bojanowski na swoim Instagramie.
Zobacz także: Ołena Zełenska w nowym, rozdzierającym serce wpisie. "Słońce już widać przez dym z ostrzału"
Bojanowski był szczerze przerażony, w trakcie jego relacji padło więc niecenzuralne słowo, co w tej sytuacji jest wyjątkowo zrozumiałe:
O k**** rzadko pada na antenie, ale trudno inaczej to wyrazić, kiedy nad głową przelatuje rakieta - napisał Bojanowski na Instagramie.
Nagranie możecie zobaczyć TUTAJ!
Wojciech Bojanowski część swoich relacji opisuje również na Instagramie. Fani, widzowie oraz gwiazdy są mu wdzięczne za wykonywanie tak niebezpiecznej pracy.
Zobacz także: Wołodymyr Zełenski jeszcze trzy lata temu rozśmieszał Ukraińców, dziś jest ich prezydentem i bohaterem!