Reklama

Roksana Węgiel pokazała, jak spędza weekend ze swoim narzeczonym, a jej fanów może zaskoczyć to zdjęcie. Okazuje się, że piosenkarka wcale nie spędza dnia w modnych miejscach i ekskluzywnych restauracjach, ale postawiła na rodzinny czas. Nieoczekiwany jest też opis do zdjęcia i wygląda na to, że Roksana Węgiel nie do końca czuje, że pasuje do Warszawy... Nie uwierzycie, o co chodzi!

Reklama

Roksana Węgiel zaskoczyła zdjęciem z Kevinem

Roksana Węgiel tuż po swoich osiemnastych urodzinach przeszła prawdziwą rewolucję w swoim życiu prywatnym i zawodowym. Młoda artystka nagrała nową płytę i ogłosiła swoje zaręczyny ze starszym o kilka lat partnerem. Od tego momentu para nie tylko spędza razem wolny czas, ale też wspólnie realizują nowe projekty, a Kevin Mglej towarzyszył Roksanie nawet podczas jej trasy koncertowej.

Roksana Węgiel nigdy nie ukrywała, że rodzina jest dla niej bardzo ważna i teraz zaskoczyła zdjęciem, na którym zaprezentowała, jak spędza weekend z ukochanym. Para nie wybrała się w modne miejsce, ale spędzili czas na... zrywaniu malin.

@kevin mglej 13 kg malin, my chyba naprawdę nie pasujemy do WWA - napisała Roksana Węgiel na Instagramie.

Instagram / roxie.wegiel

Zobacz także: Roksana Węgiel przekazała smutną wiadomość. "Powoli kończy się..."

Wymowny jest komentarz, który Roksana Węgiel dodała do zdjęcia i pisze w nim wprost, że oboje chyba nie do końca pasują do Warszawy. Już wcześniej piosenkarka zabrała narzeczonego na rodzinny wypad na grzyby, a nawet zaskoczyła zdjęciami ze zbioru śliwek.

Spodziewaliście się, że Roksana Węgiel w ten sposób lubi spędzać wolny czas? Brawo za odwagę, w końcu to nie są typowe zajęcia dla artystki czy influencerki.

Instagram @roxie_wegiel

Instagram @roxie_wegiel

VIPHOTO/East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama