Przebojowa, kontrowersyjna i... zakochana! Jak wygląda dziś życie Roksany Węgiel?

Nic nieprzyzwoitego

– Nie przejmuję się tym zamieszaniem. Moim zdaniem piosenkę „Lay Low” można interpretować na wiele sposobów, a ja nie widzę w niej niczego nieprzyzwoitego. Dla mnie ta piosenka opowiada o pierwszym zauroczeniu – mówi nam Roksana.

A czy było jej przykro, gdy krytykowano ją, że na premierę filmu „Manu. Bądź sobą!” ubrała się zbyt odważnie? Miała na sobie buty na obcasach, bluzkę z lekkim dekoltem i obcisłe spodnie.

– Ale ja nie ubieram się tak na co dzień! Do szkoły się nie maluję i chodzę w sportowych butach – tłumaczy nam Roxie. – Strój codzienny i sceniczny to dwie zupełnie inne rzeczy. Najdziwniejsze, że przez ostatnie półtora roku przykre słowa słyszę tylko za plecami, najczęściej w Internecie – dodaje.

Miłość i pieniądze

Roksana od kilku miesięcy jest zakochana. Spotyka się z Danielem Yastremskim, starszym od niej o rok wokalistą, który reprezentował w dziecięcej edycji konkursu Eurowizji Białoruś. Poznali się jeszcze przed występem w Mińsku.

– Daniel skontaktował się ze mną poprzez media społecznościowe. Wszyscy uczestnicy konkursu tak robili. Chcieliśmy się poznać, zanim zaczniemy konkurować ze sobą na Białorusi. I tak od słowa do słowa zorganizowaliśmy z Danielem w Internecie podwójną transmisję na żywo – opowiada Roxie.

Dziś też ich znajomość toczy się w dużej mierze w świecie wirtualnym. Dzielą ich przecież setki kilometrów! Czasem Daniel przyjeżdża do Polski i wtedy mają trochę czasu dla siebie, ale Roksana nie zaprosiła go jeszcze do domu rodzinnego w Jaśle.

– Spotykają się głównie podczas koncertów. Nie traktujemy Daniela jak przyszłego zięcia. To jest bardzo młodzieńcza miłość – śmieje się mama gwiazdy.

Jej córka również jest dyskretna i nie chce rozmawiać o uczuciach. Przyznaje tylko, że była to miłość od pierwszego wejrzenia.

Czy Roksana rozmawia z rodzicami o dojrzewaniu?

– Wiem, że mogę przyjść do nich z każdym pytaniem, ale na razie naprawdę nie ma takiej potrzeby – mówi.

Ostrożnie wypowiada się także na temat pieniędzy. A przecież niedawno musiała zainkasować sporą sumę, bo w całej Polsce można zobaczyć billboardy, na których reklamuje znaną sieć telefonii komórkowej.

– Nie mam własnych oszczędności! Kiedy chcę coś sobie kupić, to proszę o to mamę. Jeśli uzna, że rzecz jest sensowna, wtedy dostaję pieniądze – tłumaczy Roksana i dodaje, że wbrew temu, co piszą o niej hejterzy, wcale nie spieszy się jej do dorosłego życia.

Niedawno pozaliczała wszystkie zaległe sprawdziany w szkole, napisała też egzamin ósmoklasisty, a teraz czeka na jego wyniki. Co potem? Czy chciałaby chodzić do prywatnego, prestiżowego liceum w stolicy i w związku z tym planuje się tu przeprowadzić? Nic z tego!

– Na razie chcielibyśmy, by Roksanka uczyła się niedaleko domu rodzinnego. Może będziemy się ubiegać o indywidualny tok nauczania – zdradza jej mama. – To jest nasze dziecko! Nie wyobrażamy sobie, by wypuścić ją już swobodnie w świat dorosłych. Ustaliliśmy z mężem, że wszędzie będziemy podróżować z córką. Nigdzie nie pojechała jeszcze bez naszej opieki – dodaje.

Na jesieni Węgiel czeka nie lada wyzwanie, bo została jej powierzona rola gospodyni dziecięcego konkursu Eurowizji, który będzie miał miejsce w Gliwicach. Roksana na razie o tym nie myśli, bo skupiona jest przede wszystkim na promocji swojego debiutanckiego albumu zatytułowanego po prostu „Roksana Węgiel” (premiera już 7 czerwca!). Wydaje się, że o młodej wokalistce będzie wkrótce jeszcze głośniej! Bo co jak co, ale atmosfera wokół Roxie jest prawie tak gorąca jak niegdyś wokół jej mentorki z „The Voice Kids” – Edyty Górniak!