Reklama

Media informują o śmierci Liama Payne'a, byłego wokalisty One Direction. 31-letni gwiazdor został znaleziony martwy po upadku z balkonu na terenie hotelu w Buenos Aires. Teraz rodzina zmarłego wydała oświadczenie. Łzy same napływają mi do oczu, gdy je czytam!

Reklama

Oświadczenie rodziny Liama Payne'a sprawiło, że trudno mi pohamować emocje

Potwierdziły się smutne informacje o śmierci 31-letniego Liama Payne'a, byłego wokalisty One Direction. Gwiazdor został znaleziony martwy na terenie jednego z hoteli w Buenos Aires, a doniesienia o jego odejściu poruszyły fanów na całym świecie, którzy pogrążyli się smutku i żałobie. Prawdziwą tragedię przeżywa też rodzina muzyka, która zdecydowała się wydać pierwsze, oficjalne oświadczenie na ten temat:

Liam na zawsze będzie żył w naszych sercach i zapamiętamy go za jego życzliwą, zabawną i odważną duszę
- przekazano.

Bliscy zmarłego dodali też, że wspierają się wzajemnie, ale bardzo ważna jest dla nich prywatność, którą - siłą rzeczy - trudno zachować w medialnym zgiełku:

Jako rodzina wspieramy się nawzajem najlepiej, jak możemy i prosimy o prywatność i przestrzeń w tym okropnym czasie
- dodali bliscy zmarłego.

Głos ws. śmierci Payne'a zabrała również jego była partnerka, która zasugerowała, że muzyk mógł już wcześniej "przewidzieć" własne odejście:

Zawsze czułam, że to robi, bym nadal mu współczuła. Od czasu naszego rozstania zawsze pisał do mnie w stylu 'Och, nie czuję się dobrze'. Zawsze bawił się śmiercią i mówił 'Cóż, umrę. Nie radzę sobie dobrze'
- wyjawiła była partnerka muzyka, Maya Henry.

Śmierć Liama Payne'a. Co ustalono?

Cały czas pojawiają się nowe ustalenia ws. okoliczności i przyczyn śmierci Liama Payne'a. Jak się okazuje, gwiazdor miał dawać "sygnały" dotyczące swojej złej kondycji psychicznej już wcześniej. Teraz wiadomo już, że w pokoju hotelowym Liama Payne'a znaleziono m.in. alkohol czy leki na padaczkę.

Obsługa hotelu zareagowała natychmiast na nietypowe i groźne zachowanie gwiazdora, co wynika z zapisu rozmowy telefonicznej:

Mamy gościa, któremu odbija pod wpływem narkotyków i alkoholu. Gdy jest przytomny, niszczy wszystko, co tylko znajduje się w jego pokoju. I cóż, potrzebujemy, żebyście wysłali pomoc
- przekazano.

Nie wyobrażam sobie, jaki ból muszą czuć bliscy Liama Payne'a

Strata ukochanego członka rodziny to zawsze ogromny cios, jednak szczególnie, kiedy żałobę przeżywa dziecko, jest to bardzo traumatyczne wydarzenie. Trudno mi pojąć, co musi w tej sytuacji czuć 7-letni synek artysty, z którym muzyk mógł widywać się jedynie kilka razy w tygodniu. Czy tak małe dziecko zrozumie, że jego tata odszedł na zawsze? Z pewnością w leczeniu tej traumy pomoże czas.

Rodzinie i bliskim Liama Payne'a składamy kondolencje.

Reklama

Zobacz także: Liam Payne wiedział, że umrze? O wszystkim powiedział swojej byłej partnerce

Liam Payne
Vianney Le Caer/Invision/AP
Reklama
Reklama
Reklama