"Średnio mnie to obchodzi!" Robert Lewandowski skomentował hejt na jego żonę Anię!
"Średnio mnie to obchodzi!" Robert Lewandowski skomentował hejt na jego żonę Anię!
1 z 5
4 maja na świat przyszła Klara, córka Roberta i Ani Lewandowskich. Zaledwie miesiąc później Ania na swoim Instagramie pochwaliła się zdjęciem z treningu, na którym można było podziwiać jej praktycznie płaski brzuch! Tym sposobem trenerka znów znalazła się w ogniu krytyki. Wiele osób zarzuciło jej, że przez takie zdjęcia wiele kobiet może mieć kompleksy, bowiem nie wszystkim udaje się tak szybko wrócić do formy po porodzie. Pojawiły się też głosy, że Ania dobrze zrobiła wrzucając takie zdjęcie, bo powinna motywować kobiety do ćwiczeń i walki o szczupłą sylwetkę. Głosy były zatem podzielone. A co o tym całym zamieszaniu wokół brzucha "Lewej" powiedział jej mąż Robert? Zobacz kolejny slajd!
2 z 5
Co Robert powiedział o osobach, które krytykowały Anię?
Może chodzi o to, że zawsze szukamy jakiegoś usprawiedliwienia, żeby samemu poczuć się lepiej? Jak znajdziesz u drugiej osoby słabszy punkt, to od razu jesteś bardziej dowartościowany - powiedział Robert w wywiadzie dla "Playboya".
Robert wytłumaczył też, co chciała osiągnąć jego żona wrzucając takie zdjęcie.
3 z 5
Ania musiała wiedzieć, że zdjęcie jej płaskiego brzucha miesiąc po porodzie wywoła sporo emocji. Czemu zatem je wrzuciła?
Moim zdaniem Ania chciała pokazać, że nawet po ciąży można zachować formę i czuć się kobieco. Zawsze można dać z siebie więcej, ale nie trzeba tego robić na siłę. Najwyraźniej komuś się to nie podoba . Średnio mnie to obchodzi - powiedział Robert.
A Waszym zdaniem Ania dobrze zrobiła?
4 z 5
W ostatnich wywiadach Robert wspominał nie tylko zamieszanie wokół Ani po porodzie, ale też sam dzień narodzin Klary. Co o nim powiedział?
4 maja się wzruszyłem. Popłakałem się przy narodzinach córki, normalnie. Jak odcinałem pępowinę, to już było w porządku, ale wcześniej słabo widziałem przez łzy - przyznał Robert w rozmowie z magazynem "Plus Minus".
5 z 5
Od przyjścia na świat Klary minęło już ponad pół roku, dlatego Ania wróciła już w pełni do formy po porodzie. Robert jest z niej z tego powodu bardzo dumny!