Reklama

Robert Lewandowski miał dziś wielkie święto i ogromny powód do dumy. Jednak kibice zwrócili uwagę, że nie cieszył się jak zwykle. Co więcej, wyglądało jakby w oku naszego najlepszego piłkarza zakręciła się łezka. Wygląda na to, że potwierdziły się pogłoski, które od kilku tygodni krążyły w mediach zajmujących się piłką nożną.

Reklama

Robert Lewandowski: "Możliwe, że to mój ostatni mecz w barwach Bayernu"

Robert Lewandowski kolejny raz udowodnił, że w Bundeslidze nie ma na niego mocnych. Jego Bayern Monachium 10. raz z rzędu sięgnął po tytuł Mistrza Niemiec. A on sam, z 35 golami w sezonie już 7. raz został Królem Strzelców! I choć po sobotnim meczu z Wolfsburgiem urządzono mu wielką fetę, na twarzy Lewego widać było mieszane uczucia - z jednej strony radości, z drugiej... wyglądał na smutnego. Jakby żegnał się z kibicami w Monachium.

Wyjaśnił to tuż po meczu, w rozmowie z serwisem "Viaplay", który transmituje spotkania Bundesligi:

Bardzo możliwe, że to był mój ostatni mecz w barwach Bayernu. Nie mogę tego powiedzieć na sto procent, ale jest prawdopodobne, że tak było. Chcemy znaleźć najlepsze rozwiązanie dla mnie i klubu - powiedział nasz najlepszy piłkarz.

A to może być potwierdzeniem tego, o czym mówi się od tygodni - Robert Lewandowski ma opuścić Niemcy. Najbardziej prawdopodobne jest, że trafi do wielkiej Barcelony! A to oznacza, że wcześniejsza przeprowadzka Lewandowskich do Hiszpanii, gdzie postanowili zatrzymać się na letnie miesiące, nie była przypadkowa. I z letnich miesięcy, mogą się zrobić lata...

Reklama

Jak myślicie, Robert rzeczywiście opuści po zakończonym właśnie sezonie Monachium?

IMAGO/Imago Sport and News/East News
Reklama
Reklama
Reklama