Brutalne kino sensacyjne i familijna komedia, czyli przegląd premier filmowych
Brutalne kino sensacyjne i familijna komedia, czyli przegląd premier filmowych
1 z 5
Dzisiejsze premiery kinowe to ostatnia okazja do tego, żeby zaspokoić głód kina. Za tydzień Wielkanoc i w kinach pojawią się tylko dwa nowe filmy. Ale o nich za tydzień. A dziś m.in. kilka słów o sensacyjnym męskim kinie, w którym niespodziewanie za największego bandziora „robi” Kate Winslet oraz o prawdopodobnie najlepszym azjatyckim filmie zeszłego roku.
Zapraszam do przeglądu wybranych premier filmowych weekendu. O wszystkich przeczytacie w każdy piątek na MOIM BLOGU. Zaczynamy od:
Psy mafii Triple 9
Brutalne kino akcji, które przede wszystkim zwraca uwagę znakomitą obsadą. Lista będzie długa, więc przygotujcie sobie coś do picia. Już? No to lecimy: Chiwetel Ejiofor, Casey Affleck, Anthony Mackie, Woody Harrelson, Aaron Paul, Kate Winslet, Gal Gadot, Norman Reedus. Czy film z taką obsadą może być zły? No może, choć „Psy mafii” wyglądają na tyle atrakcyjnie, że chyba nie ma się czego obawiać.
A sam film opowiada o napadzie dokonanym przez połączone siły gangsterów i skorumpowanych policjantów, którego preludium stanowi zabójstwo policjanta w celu odwrócenia uwagi od skoku. Brzmi dość skomplikowanie, ale spokojnie, sporą część dialogów zastąpią strzelaniny.
Werdykt: Brutalne kino akcji
Zwiastun:
2 z 5
Dama w vanie The Lady in the Van
Zmieniamy całkowicie klimat i pozostawiamy strzelaniny dla pyskatej i ekscentrycznej staruszki, która pewnego dnia pojawia się wraz ze swoim vanem w jednej z eleganckich dzielnic Londynu. Staruszka siłą rzeczy budzi niezdrowe poruszenie wśród mieszkańców obawiających się, że będą z tego jakieś kłopoty. Przyjaźń nawiązana z jednym z miejscowych przyniesie niespodziewane odkrycie.
O tym opartym na prawdziwych wydarzeniach filmie było głośno w kontekście szans oscarowych, jakie upatrywano w roli 81-letniej Maggie Smith. Ostatecznie nie otrzymała nawet nominacji, ale pozostał film, który jest koncertem jej gry aktorskiej. Czy coś więcej? O arcydziele nie ma mowy, ale o porządnym filmie już tak.
Werdykt: Spokojne kino z przesłaniem
Zwiastun:
3 z 5
Tata kontra tata Daddy's Home
Brad (w tej roli nadworny śmieszek Hollywood Will Ferrell) zawsze marzył o tym, żeby być tatą. Nie doczekał własnych pociech, ale realizuje się jako ojczym dwójki urwisów. I wszystko byłoby dobrze, gdyby w życiu dzieci nie pojawił się znów ich biologiczny ojciec Dusty (Mark Wahlberg). Szybko okazuje się, że pomiędzy dwoma tatusiami dochodzi do ostrej rywalizacji, w której spokojny Brad wydaje się bez szans. W końcu Dusty to typowy zły chłopiec, a wiadomo, że wszyscy kochają łobuzów.
Nie ma co oczekiwać po „Tata kontra tata” nie wiadomo czego, bo to film obliczony na niezobowiązującą rozrywkę i nic więcej. Luźna komedia, w której – dzięki familijnej fabule – na szczęście chyba nie ma się co obawiać nieprzyzwoitych żartów z poziomu dna, od których komedie z Ferrellem nie stronią. A to już dużo dla kogoś, kto chciałby się rozerwać bez wstydzenia się za to, co ogląda.
Werdykt: Po prostu komedia
Zwiastun:
4 z 5
Zabójczyni Nie Yin Niang
Dotarliśmy do anonsowanego na początku najlepszego azjatyckiego filmu ubiegłego roku – tajwańskiej „Zabójczyni”. To wielokrotnie nagradzany, komplementowany i stawiany jako przykład świetnego, autorskiego kina film, o którym zwykło się mówić per sztuka przez duże Sz. Nie zmienia to faktu, że moim zdaniem „Zabójczyni” to straszna nuda.
Bohaterką filmu jest tytułowa zabójczyni, która wychowana w klasztorze pod okiem surowej przełożonej rusza z tajną misją w swoje rodzinne strony. Ma tam zlikwidować królewicza, w którym kiedyś się kochała. Brzmi fajnie, ale nie przywiązujcie się zbytnio do tej fabuły i przygotujcie się na długie ujęcia, w których nic się nie dzieje.
Werdykt: Nudne kino uważane za wielkie
Zwiastun:
5 z 5
Powrót The Daughter
Oryginalny tytuł sobie, polski tytuł sobie. Oba zresztą banalne. Pod nimi kryje się uwspółcześniona i mocno luźna wariacja na temat najbardziej znanego dramatu Henryka Ibsena – ”Dzika kaczka”. Bohaterami „Powrotu” są dwie rodziny, które dawno już zapomniały o głęboko ukrytych sekretach z przeszłości. Ale te wyjdą na jaw wraz z pojawieniem się niejakiego Christiana.
Chłodne kino psychologiczne (patrz Werdykt) nie dla każdego. Dodatkowym atutem jest też bez wątpienia świetna obsada z Geoffreyem Rushem, Samem Neillem i Mirandą Otto na czele.
Werdykt: Chłodne kino psychologiczne
Zwiastun: