Ostatni film Andrzeja Wajdy już w kinach! Co jeszcze? Aktorski pojedynek Więckiewicza i Gajosa!
Ostatni film Andrzeja Wajdy już w kinach! Co jeszcze? Aktorski pojedynek Więckiewicza i Gajosa!
1 z 5
Zapraszam do przeglądu wybranych premier filmowych weekendu. O wszystkich przeczytacie w każdy czwartek na MOIM BLOGU. A zaczynamy od:
Powidoki
O ostatnim filmie Andrzeja Wajdy było głośno na długo przed jego premierą. Sprawiła to śmierć reżysera, nieudane ubieganie się filmu o oscarową nominację, a w końcu kontrowersyjne wypowiedzi występującego w roli głównej Bogusława Lindy, który w niewybrednych słowach wypowiedział się o scenariuszu „Powidoków”, jak i o tym, że swoją twarzą musi firmować ten słaby film. Z jednej strony to wszystko złożyło się na niezbyt ciekawy obraz "Powidoków", ale z drugiej rozbudziło ciekawość sprawdzenia, jak to naprawdę jest z tym filmem.
"Powidoki" opowiadają historię niepokornego artysty Władysława Strzemińskiego, który w zderzeniu z socjalistyczną władzą i zaleceniami socrealizmu doświadczył dramatycznych zmian w życiu, które ostatecznie doprowadziły do jego śmierci.
Werdykt: Tylko z ciekawości
Zwiastun:
2 z 5
Autopsja Jane Doe The Autopsy of Jane Doe
Pewnego wieczora na stół sekcyjny trafiają zwłoki młodej kobiety znalezione w piwnicy jednego z mieszkań. Dwaj patolodzy: ojciec i syn rozpoczynają autopsję w celu odnalezienia przyczyn śmierci dziewczyny. Pierwsze ślady wskazują na tortury, jakim przed śmiercią poddane zostało ciało. Dalsze oględziny przynoszą coraz więcej niewytłumaczalnych zagadek.
Klimatyczny thriller niemal w całości rozegrany w jednym pomieszczeniu. Trzymający w napięciu i zapewniający rozrywkę, choć poprowadzony w kierunku, który nie wszystkim może się spodobać. No i trzeba pamiętać, że tytułowa autopsja pokazana jest tu w każdym możliwym szczególe, więc co wrażliwsi widzowie mogą poczuć się nieswojo.
Werdykt: Tylko dla ludzi o mocnych nerwach
Zwiastun:
3 z 5
Konwój
Sierżant Zawada (Robert Więckiewicz) zostaje dowódcą konwoju, którego zadaniem jest przetransportowanie groźnego więźnia (Ireneusz Czop) do szpitala psychiatrycznego. Wśród doświadczonych członków konwoju znajduje się pełen ideałów młody Feliks (Tomasz Ziętek), który szybko zostaje uwikłany w niebezpieczną rozgrywkę, w której na jaw wychodzi prawdziwy cel wyprawy. Czy Feliksowi uda się powstrzymać swoich kompanów przed wymierzeniem samosądu?
Po zeszłotygodniowej komedii obyczajowej "Po prostu przyjaźń" przyszedł czas na polski thriller sensacyjny, czyli gatunek niezbyt popularny w polskim kinie. A trzeba pamiętać, że o dobry polski thriller sensacyjny jeszcze trudniej. "Konwój" kusi obsadą, wśród której znajdują się jeszcze m.in. Janusz Gajos czy Agnieszka Żulewska i zapowiada się na atrakcyjne kino rozrywkowe pełne zwrotów akcji i refleksji na temat stanu polskiego więziennictwa. Oby udało się to tylko okiełznać w satysfakcjonujący finał.
Werdykt: Obiecujący thriller
Zwiastun:
4 z 5
Wielki Mur The Great Wall
Nie jest to pierwszy przypadek w historii kina, kiedy wielka, światowa gwiazda wyrusza do Azji, by nakręcić tam film. Ścieżki przecierali m.in. Christian Bale w filmie "Kwiaty wojny" czy Liam Neeson w filmie "Operation Chromite". Tym razem do Azji, a konkretniej do Chin, zawitali Matt Damon, Willem Dafoe i znany z serialu "Narcos" Pedro Pascal. Zawitali tam by bronić Wielkiego Muru przed atakami krwiożerczych potworów. Oto cała fabuła "Wielkiego Muru".
Za kamerą tego widowiska chiński reżyser Yimou Zhang, znany do tej pory z bardziej ambitnych filmów oraz z wyreżyserowania ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Pekinie. Nic nie wskazuje na to, aby "Wielki Mur" był równie ambitny, ale z pewnością można liczyć na dużo akcji, jeszcze więcej komputerowych efektów specjalnych i na rozrywkę dla tych, którzy nie włączają w kinie myślenia.
Werdykt: Efektowna rozrywka bez większego sensu
Zwiastun:
5 z 5
Ja, Olga Hepnarova Já, Olga Hepnarová
Występująca w roli głównej w tym czeskim filmie Michalina Olszańska przed kilkoma dniami została w Czechach nagrodzona jako najlepsza aktorka ubiegłego roku. Ale to nie jedyny powód, dla którego warto zainteresować się filmem "Ja, Olga Hepnarová". Skromny w formie zapowiada ciekawą treść w postaci historii tytułowej bohaterki, ostatniej kobiety skazanej w Czechosłowacji na karę śmierci.
10 lipca 1973 roku w Pradze 22-letnia Olga Hepnarová wjechała ciężarówką w ludzi stojących na przystanku tramwajowym. Trzy osoby zginęły na miejscu, następnych pięć zmarło w wyniku obrażeń, a 12 zostało rannych.
Werdykt: Ciekawa historia
Zwiastun: