Anna Lewandowska mimo ogromnej straty, jaka spotkała jej rodzinę w ostatnim czasie, nie przestaje angażować się w pomoc dla mieszkańców Ukrainy. W szczególności dzieci, które znalazły się w dramatycznej sytuacji, zmuszone nagle do opuszczenia swoich, do niedawna bezpiecznych domów. Teraz poruszona Anna Lewandowska apeluje do internautów, aby weryfikować zbiórki, bo w sieci pojawiło się mnóstwo fake ogłoszeń. Podała przykład - jest szokujący!

Reklama

Poruszona Anna Lewandowska nie kryje zaskoczenia w związku fałszywymi zbiórkami

Anna Lewandowska na swoim koncie na Instagramie ma prawie 4 miliony obserwujących. Trenerka w czasie wojny na Ukrainie postanowiła nie tylko pomóc osobiście przekazując tysiące produktów dla potrzebujących, ale Anna Lewandowska wykorzystała też swoje zasięgi, aby wspierać zbiórki dla organizacji humanitarnych, które angażują się przede wszystkich w pomoc dla dzieci. Anna Lewandowska wspiera SOS Wioski Dziecięce i na swoim profilu publikowała link do zbiórki, a teraz ostrzega przed fałszywymi ogłoszeniami, których w sieci jest mnóstwo.

Jedna z nich szokuje, bo dotyczy pomocy dla pół tysiąca dzieci z Ukrainy, a w rzeczywistości jest fałszywym ogłoszeniem:

Kochani, ku przestrodze. Uważajcie na fake newsy, fake ogłoszenia w sieci informujące, że potrzeba transportu dla 500 dzieci bez opieki. Niestety, nie wiem też dlaczego wiele ludzi wykorzystuje tą sytuację. - mówi wprost Anna Lewandowska.

Instagram / annalewandowskahpba

Zobacz także: Anna Lewandowska w poruszających słowach pożegnała babcię. "Jeszcze pójdziemy kiedyś razem do opery… tej Anielskiej"

Poruszona Anna Lewandowska dodaje, aby weryfikować zbiórki i wspierać organizacje, które faktycznie pomagają mieszkańcom Ukrainy nie tylko w Polsce, ale i na miejscu:

Zobacz także

Pamiętajcie, że organizacje humanitarne takiej jak np. SOS nadzoruje odbiór dzieci, jest w kontakcie z innymi organizacjami humanitarnymi, są w kontakcie z organizacjami humanitarnymi na Ukrainie. Wrzucam raz jeszcze link do zbiórki. To nie jest pomoc na teraz, ale długoterminowa - mówi wprost Anna Lewandowska.

Wiedzieliście, że w sieci pojawiło się tak dużo fałszywych ogłoszeń ze zbiórkami?

Instagram / annalewandowskahpba
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama