W piątek odbył się pokaz najnowszej kolekcji Macieja Zienia "Jestem". Pokazy Zienia to zawsze najważniejszy punkt sezonu w polskiej modzie, ale tym razem wydarzenie przebiegło w atmosferze skandalu. Prezentacja kolekcji odbyła się bowiem w... kościele. Przypomnijmy: Gwiazdy w drodze do kościoła na pokaz Zienia

Reklama

Pokaz wywołał mnóstwo kontrowersji, a Kuria Warszawska wydała nawet specjalne oświadczenie, w którym przeprosiła wszystkich urażonych wydarzeniem i zasugerowała, że proboszcz parafii św. Augustyna został przez organizatorów wprowadzony w błąd i poinformowano go jedynie o zamkniętym pokazie sukien ślubnym.

W związku z prezentacją projektów mody, jaka odbyła się w dn. 8 listopada br. w kościele św. Augustyna w Warszawie, Kuria Archidiecezji Warszawskiej oświadcza, iż Ks. Proboszcz parafii wyraził zgodę na powyższą prezentację w dobrej wierze i z zapewnieniem, że będzie to zamknięty pokaz strojów ślubnych. W rzeczywistości odbył się typowy pokaz mody, co stanowi nadużycie zarówno w stosunku do sakralności miejsca, jakim jest świątynia, jak również wobec zaufania, jakie wykazał Ks. Proboszcz odpowiedzialny za tę świątynię - mogliśmy przeczytać na stronie internetowej Archidiecezji Warszawskiej.

Relacja na żywo: Gwiazdy w kościele na pokazie Zienia

Falę spekulacji wywołała też sama decyzja wydania zgody na pokaz przez proboszcza i jej motywacje, nawet jeśli miałby on dotyczyć tylko sukien ślubnych. Jak udało się dowiedzieć AfterParty.pl, Maciej Zień zainwestował olbrzymią kwotę w produkcję przedsięwzięcia. Szczegóły dotyczące wydarzenia zostały też spisane w specjalnej umowie, która określała każdy, nawet najmniejszy detal.

Maciek myślał o pokazie zorganizowanym w kościele już od dłuższego czasu i przez kilka miesięcy szukał odpowiedniego miejsca. W końcu udało się wynegocjować umowę najmu z parafią św. Augustyna, a koszt pokazu wyniósł 100 tysięcy złotych. Nie jest tajemnicą, że proboszcz kościoła znaczną część tej kwoty miał przeznaczyć na odrestaurowanie obiektu, głównie dzwonnicy. Warunki współpracy były jasne od samego początku i wszystko zostało określone w umowie, łącznie z faktem, że zdjęcia gwiazd i modelek były autoryzowane przez samych księży - zdradza w rozmowie z AfterParty.pl osoba z otoczenia projektanta.

Cel został osiągnięty, bo o pokazie Zienia wciąż mówią wszyscy. Udana promocja?

Zobacz także

Zobacz: Tyszka o pokazie Zienia w kościele: "Modelki wstydzą się swojego udziału"

Reklama

Gwiazdy na pokazie Zienia w kościele:

Reklama
Reklama
Reklama