Paulina Drażba odeszła z TVP. Zdradziła swoje plany zawodowe
Co będzie robić?
Dziennikarze prowadzący programy śniadaniowe zyskują wielką sympatię widzów i zawsze trudno żegnać się z nimi, gdy odchodzą z anteny. Tym razem decyzję do odejściu z "Pytania na śniadanie" podjęła Paulina Drażba. Dziennikarka, w ramach programu, prowadziła cykl o gwiazdach pt. "Czerwony dywan" i świetnie sprawdzała się w tej roli. Dlaczego podjęła decyzję o odejściu? Wyznała w obszernym felietonie. Zobacz też: Drażba w sukience z sieciówki. Taką samą miała trzy lata temu inna celebrytka
Na łamach portalu plotek.pl Paulina Drażba opowiedziała o swoich początkach w telewizji, swojej pasji do pracy oraz powodach swojego odejścia. Tak napisała:
Tak, to prawda, już nie prowadzę "Czerwonego dywanu".(...) Telewizja uzależnia. I choć wiesz, że nic nie trwa wiecznie i bierzesz pod uwagę, że a)wyrzucą cię lub b)zrezygnujesz sam, zastanawiasz się , jak będzie wyglądało życie po. (...) To ty musisz dopasować się do telewizji, nie ona do ciebie. A partnerką jest kapryśną, grymaśną, czasem niewdzięczną. Ale się ją kocha. Moja praca zawsze była moją pasją, więc wiele sobie wybaczałyśmy.
W tym samym tekście Paulina Drażba zdradziła, że od teraz zamierza pracować jako wolny strzelec. Rozpoczyna również współpracę z portalem plotek.pl, na którym będzie można cyklicznie czytać jej felietony. Współpracy z telewizją nie przekreśla jednak na stałe:
Czy spotkamy się w Telewizji? Jak widzicie i wiecie, od przypadków wszystko zależy i nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć. Dlatego nie mówi się żegnaj, a do zobaczenia - napisała dziennikarka.
Żałujecie, że na jakiś czas zniknie z wizji?
Zobacz na Polki.pl: Drażba o Siwiec: Nigdy więcej nie zaproszę jej do programu