Piotr Gąsowski zatrzymany przez policję w USA. "Nie wiem, o co chodzi..."
Ten jeden dzień w Stanach Zjednoczonych Piotr Gąsowski zapamięta na długo, być może na zawsze. Najpierw awantura, później zatrzymanie przez policję. Ale się działo!
Podczas gdy większość gwiazd polskiego show-biznesu przygotowuje się do świąt, Piotr Gąsowski postanowił wybrać się do Stanów Zjednoczonych, by wypocząć. Gdyby aktor wcześniej poznał scenariusz tego wyjazdu, być może jednak zostałby w Polsce. W ciągu jednego dnia miał tyle atrakcji, że można byłoby pomyśleć, że właśnie gra w sensacyjnym filmie, a jego partnerem jest Bruce Willis. Zaczęło się od opóźnionego lotu, a skończyło się na zatrzymaniu przez policję. Jedno jest pewno. W kategorii najgorszy urlop roku Piotr Gąsowski jest zwycięzcą.
Piotr Gąsowski zaliczył najgorszą podróż życia
Już pierwsze nagranie na Instagramie Piotra Gąsowskiego zapowiadało, że aktor nie zaczął najlepiej urlopu. Gwiazdor opublikował dyskretne wideo z miejsca, w którym nie wolno korzystać z aparatu. Za ten wybryk mógł nawet stracić sprzęt. Ujawnił, że po wyjściu z samolotu został zatrzymany przez pracowników lotniska. Później na jego paszporcie znalazła się czerwona naklejka.
Zobacz także: Anna i Robert Lewandowscy i mistrz drugiego planu. Fanka: "Nie mogę odwrócić wzroku od tego pana"
- Kolejna przygoda z cyklu: "Nie uwierzycie, co mi się przydarzyło" - przyznał.
Po półtorej godziny Piotr Gąsowski wreszcie opuścił lotnisko. Aktor nie dowiedział się, jaki był powód zatrzymania. Dodał, że jedna z zatrzymujących go osób posługiwała się językiem polskim i również nie potrafiła mu wytłumaczyć całej sytuacji. Jak się okazało, to był dopiero początek problemów artysty.
Później Piotr Gąsowski udał się do wypożyczalni samochodów. Tam także przeżył spore rozczarowanie. Każde z kolejno odbieranych aut przez aktora było nieprzygotowane. Dopiero za czwartym razem gwiazdor mógł wyjechać bezpiecznie z lotniska. Pech? I to wyjątkowy, ponieważ artysta usłyszał, że taka sytuacja zdarza się po raz pierwszy.
- Wiecie co, mnie to już nie bawi (...) W kolejnym samochodzie, trzecim już, brak ciśnienia w oponie. Zaraz zrobię awanturę, jak Boga kocham. Teraz zrobię awanturę — zdradził.
Nie był to koniec przykrych przygód Piotra Gąsowskiego. W drodze na zakupy został zatrzymany przez policję. Służby zabrały mu prawo jazdy oraz dowód osobisty. Aktor sam zdradził, że najprawdopodobniej ze zmęczenia zagapił się i przejechał na czerwonym świetle.
Na szczęście funkcjonariusze okazali się wyrozumiali i puścili gwiazdora, oddając mu dokumenty. Na koniec ciężkiego dnia Piotr Gąsowski rozsiadł się w fotelu z butelką amerykańskiego burbona i pozdrowił internautów.
Zobacz także: Paulina Nowicka w mikro mini i bluzce z dekoltem do pasa w objęciach Jakuba Rzeźniczaka. Gorące ujęcie!
Patrząc na to, jak Wojciech Szczęsny i Marina bawią się na wakacjach, Piotr Gąsowski może tylko pozazdrościć.