Naturalna pielęgnacja w nurcie zero waste. Gotowe rozwiązania!
Czas na rachunek sumienia, a może nawet szybki remanent w łazience. Ile kosmetyków stoi na półkach? Ilu z nich używasz? Czy są takie, których jeszcze nawet nie otworzyłaś?
Dziś, gdy drogeryjne półki uginają się pod ciężarem przeróżnych kosmetyków, wszystko wydaje nam się „niezbędne”. Ale czy zastanawiałaś się kiedyś, jaki wpływ na środowisko ma twój kosmetyczny zakupoholizm? Z jakich surowców powstały kosmetyki, których używasz? Czy są dobre dla ciebie i twojego ciała? Czas zmierzyć się z tymi pytaniami. Świadome dokonywanie wyborów w nurcie zero waste to nie chwilowa moda – to jedna z najlepszych rzeczy, jakie w ostatnich latach stały się popularne.
Krok 1. Przeanalizuj swoje potrzeby
Ile razy zdarzyło ci się kupić nowe kosmetyki tylko dlatego, że były w promocji lub pod wpływem impulsu? Te wszystkie opakowania w twojej łazience nie wzięły się znikąd. Czas przeanalizować, ilu tak naprawdę kosmetyków potrzebujesz i które z nich faktycznie ci służą.
Krok 2. Kupuj świadomie
Czy wiesz, że możesz zrezygnować z marek używających produktów odzwierzęcych? Na szczęście bez problemu znajdziesz kosmetyki, które w składzie mają mnóstwo dobroczynnych naturalnych surowców. Decyduj się na zakupy dopiero wtedy, gdy kończy się stare opakowanie (pamiętaj o segregacji śmieci!). Jeśli jakiś kosmetyk cię uczuli lub nie spełni twoich oczekiwań, zaproponuj go koleżance lub mamie – to działanie także mieści się w nurcie zero waste.
Krok 3. Wybierz pielęgnację ciała zgodną ze zdrowym stylem życia
Uprawiam sport i zdrowo się odżywiam. Pomyślałam więc, że nadszedł czas na świadomą pielęgnację ciała. Testowałam naturalne kosmetyki dostępne na rynku, niestety nie zawsze było o nie łatwo. Dlatego we współpracy z ekspertami kosmetycznymi i pasjonatami zdrowego stylu życia, stworzyłam naturalne kosmetyki beBIO, które w ponad 99% składają się ze składników pochodzenia naturalnego. Moim marzeniem było, żeby marka była demokratyczna - dostępna dla ogromnej większości i tak się stało! - mówi Ewa Chodakowska i podkreśla, że istotne jest nie tylko to, co jemy, ale także to, co nakładamy na naszą skórę i włosy.
Kosmetyki beBIO po brzegi wypełnione są składnikami superfoods, które stosujemy w zdrowej diecie. O twoją skórę zatroszczą się: chia, spirulina i chlorella, jagody goji i granat, migdał, pieprz afrykański, bambus, trawa cytrynowa, siemię lniane, aloes, zdrowe masła, oleje roślinne i wiele, wiele innych. Koniec z długą listą niezrozumiałych, chemicznych związków na opakowaniu. Aby żyć w zdrowiu i zachwycać wyglądem, wystarczy zaufać Matce Naturze.
beBIO, czyli naturalne i wegańskie kosmetyki
Ewa Chodakowska już niejeden raz zaskoczyła swoich fanów. Wprowadzenie na rynek marki beBIO jest kolejnym starzałem w dziesiątkę, a nazwa kosmetyków nie jest tylko pustym sloganem. W produkcji kosmetyków beBIO używa się wody dejonizowanej. Firma posiada własną podoczyszczalnię ścieków, dzięki czemu woda z produkcji jest praktycznie czystą wodą, którą odprowadza się do miejskiej kanalizacji. Opakowania mogą być poddawane recyklingowi, a przy ich produkcji stosuje się specjalną technologię, która skutecznie minimalizuje ilość odpadów. Obecnie beBIO pracuje nad produkcją opakowań kosmetyków powstałych z recyklingu, by być jeszcze bardziej zero-waste i dawać dobry przykład innym firmom. Dodatkowy plus? Wszystkie kosmetyki są wegańskie. Wśród naturalnych kosmetyków beBIO znajduje się 5 linii zapachowych, a także linia bezzapachowa dla osób o wrażliwej skórze i ze skłonnością do alergii. Czego chcieć więcej?
Nasz TOP 4 – wybór redakcji
- Naturalny szampon do włosów normalnych nadający objętości beBIO zawiera nawilżający sok z liści aloesu oraz organiczny kompleks ekstraktów z żeń-szenia, jasnoty białej oraz babki afrykańskiej. Został tak skomponowany, by włosy bez trudu rozczesywały się na mokro i sucho. Twoje włosy szybko się przetłuszczają, puszą lub po prostu są suche i zniszczone? Znajdziesz inny szampon, który sprosta tym wymaganiom. Dla wzmocnienia efektu możesz użyć też odżywki beBIO.
- Naturalne dezodoranty beBIO roll-on na bazie naturalnego minerału Ałunu. Kto choć raz skończył z Ewą „Skalpel”, ten doskonale wie, że wyciska siódme poty. Dezodorant stworzony przez trenerkę po prostu musi być skuteczny. Ten kosmetyk to nie antyperspirant. Zamiast hamować proces pocenia, zapobiega wydzielaniu się brzydkiego zapachu. Ałun ma działanie antybakteryjne i antyseptyczne, dlatego nie pozwala drobnoustrojom rozwijać się w miejscu aplikacji na skórze.
- Żel pod prysznic zawiera delikatne składniki myjące, uzyskane między innymi z oleju kokosowego i nasion rzepaku. Połączono je z minerałami z soli morskiej, które zmiękczają skórę, a sok z liści aloesu koi podrażnienia. W ofercie beBIO znajdziemy także mydła o tym samym działaniu – a jak pokazały ostatnie wydarzenia w naszym kraju i wzrost liczby zachorowań na koronawirusa, mydło może być towarem deficytowym. Eksperci WHO podkreślają, że kluczowe w zapobieganiu rozprzestrzeniania się chorób wirusowych jest częste mycie rąk. Mydła beBIO oczyszczają i nawilżają skórę dłoni. Neutralne pH i bogactwo składników superfoods sprawia, że kosmetyki są przyjazne dla rąk. Po żele antybakteryjne należy sięgać wtedy, gdy nie mamy dostępu do mydła i bieżącej wody. W większości przypadków wystarczy jednak przestrzegać podstawowych zasad higieny.
- Balsam do ciała gwarantuje gładszą i piękniejszą skórę z dnia na dzień. Naturalne składniki, takie jak masło shea, kakaowe oraz oleje roślinne, odżywiają i wzmacniają skórę. Oddzielny krem dedykowany jest do skóry rąk. Warto nakładać go po każdorazowym myciu dłoni. Szczególnie, że w ostatnich tygodniach wykonujemy tę czynność nawet kilkadziesiąt razy w ciągu dnia. Dobrze, by nawyk ten na stałe z nami pozostał. Dzięki odpowiedniemu kremowi do rąk nie musimy obawiać się przesuszenia i podrażnienia skóry.
Materiał powstał z udziałem marki beBIO
zdjęcia: mat. prasowe