Reklama

Paulina Smaszcz po raz kolejny wypowiedziała się na temat małżeństwa z Maciejem Kurzajewskim i jego nowego związku z Katarzyną Cichopek. Tym razem padły bardzo poważne oskarżenia w stosunku do dziennikarza TVP. Smaszcz w relacji live na Instgaramie wyjawił bowiem, że były mąż chce pozbawić ją majątku. Co więcej, zasugerowała, że aktorka "M jak miłość" ma... długi.

Reklama

Smaszcz ostro o Kurzajewskim i Cichopek

Jeszcze jakiś czas temu wydawać by się mogło, że Paulina Smaszcz w końcu odpuściła Maciejowi Kurzajewskiemu oraz Katarzynie Cichopek i przestała wypowiadać się na ich temat w mediach, skupiając się na swoim życiu - 50. urodzinach czy nowym związku. Nic bardziej mylnego - okazją do kolejnego ataku były... narodziny wnuczki Smaszcz i Kurzajewskiego! Paulina zarzuciła wówczas Maciejowi liczne kłamstwa i chęć zarobienia na rodzinnym wydarzeniu.

Zobacz: Paulina Smaszcz tłumaczy się ze zdjęcia "wnuczki" i uderza w Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego

To jednak nie koniec. Niedawno Smaszcz zorganizowała live'a na swoim Instagramie, w którym opowiadała o oszustach z aplikacji randkowych. Dziennikarka nawiązała również do swoich życiowych doświadczeń, wspominając oczywiście o ponad 20-letnim małżeństwie z Maciejem Kurzajewskim. Paulina zaznaczyła, że przez cały ten czas mocno dbała o karierę męża, opiekowała się nim, jednak w pewnym momencie coś zaczęło się między nimi psuć. Po kilku "czerwonych flagach" zdecydowała się na rozwód, jednak bez orzeczenia o winie:

[...] Zdecydowałam się na rozwód. Ale chciałam, żeby mimo wszystko to przebiegło dobrze, miło, w komunikacji, z szacunkiem do dzieci. I to był mój błąd, dlatego, że zgodziłam się na rozwód bez orzeczenia winy - mówiła Smaszcz.

Gwiazda zrezygnowała z wszelkich alimentów. Chciała jak najszybciej rozwieść się z mężem. Teraz jednak oskarża go o to, że chce zabrać jej cały majątek:

Stwierdziłam, że dam sobie radę, dlatego odpuściłam alimenty na siebie i dzieci, odpuściłam podział majątku, po prostu chciałam się szybko uwolnić. I teraz, po kilku latach, kiedy mój były mąż buduje sobie cudowne życie, chce zabrać nam wszystko. I jeszcze tonie w kłamstwach i budowaniu rzeczywistości, której nie ma - powiedziała.

East News/Tricolors

W dalszej części swojej wypowiedzi Smaszcz zaznacza, że ma zamiar walczyć z Kurzajewskim w sądzie. Jednocześnie sugeruje, że jego nowa rodzina (czy ma na myśli Katarzynę Cichopek?), posiada... długi:

Dopiero teraz, po trzech latach po rozwodzie, walczę o to, żeby w ogóle coś zostało dla moich dzieci z tego, co razem budowaliśmy... [...] To, co przeżyłam przez ostatnie miesiące, kiedy odważam się walczyć o swoje, mając plik dokumentów sądowych przeciwko mnie, żeby zabrać mi i moim dzieciom wszystko, co zgromadziliśmy przez 23 lata, bo pojawiła się inna rodzina z długami i z problemami (co mnie naprawdę, sorry, ale nie obchodzi, bo moje dzieci i wnuki są dla mnie najważniejsze), pokazuje, że kobieta kobiecie wrogiem... - tłumaczy Smaszcz.

Cichopek i Kurzajewski od samego początku konsekwentnie nie komentują żadnych przytyków ze strony Pauliny Smaszcz. Czy jednak w obliczu takich oskarżeń zabiorą głos w sprawie?

Reklama

Zobacz także: Katarzyna Cichopek apeluje do kobiet: "Żebyście nie ignorowały czerwonych lampek"

Podlewski/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama