Reklama

O medialnej aferze Pauliny Smaszcz, Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek rozpisywały się największe media w kraju. Niedługo po tym, jak ujawniono związek byłych już prowadzących „Pytanie na śniadanie”, dziennikarka zaczęła publicznie uderzać w byłego męża. Przy okazji oberwało się również jego nowej partnerce. Smaszcz twierdziła, że Kurzajewski okłamywał ją i swoje dzieci, a w dodatku miał porzucić żonę, gdy ta zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Później nie ukrywała, że otrzymała pozwy zarówno od byłego męża, jak i Katarzyny Cichopek. Dzisiaj uważa, że media nie potraktowały jej sprawiedliwie. Uznała, że całkowicie zniekształcono jej wizerunek.

Reklama

Paulina Smaszcz o aferze z Maciejem Kurzajewskim: „To jest krzywda”

W rozmowie z naszym reporterem Paulina Smaszcz została zapytana o to, czy ma żal do mediów w związku z tym, jak była przedstawia w trakcie medialnych przepychanek z Maciejem Kurzajewskim i Katarzyną Cichopek. Warto przypomnieć, że na dziennikarkę spadło też sporo krytyki ze strony internautów. Smaszcz stwierdziła, że jej wizerunek został zmanipulowany i dzisiaj sporo osób dziwi się, gdy poznaje ją na żywo. Nie ukrywa, że czuje się skrzywdzona.

Trudno powiedzieć, że to jest żal. Ja myślę, że to jest krzywda. Dlatego że ja jestem inną osobą, niż opisują mnie media. (...) Podchodzą do mnie dziennikarze i mówią: „Ale pani jest bardzo miła, ale pani jest bardzo fajna, ale pani jest bardzo mądra”
– powiedziała naszemu reporterowi.

W dalszej części rozmowy Paulina Smaszcz zaznaczyła, że od zawsze marzyła o stworzeniu rodziny. Uważa się za osobę ciepłą, która została wręcz zniszczona przez media. Później zasugerowała, że lepiej wyszła na tym wszystkim osoba, która manipulowała i nie odnosiła się w żaden sposób do zarzutów. Ona natomiast – jak sama twierdzi – cały czas wyłącznie walczyła o prawdę i została za to ukarana.

To jest takie przykre, że media spowodowały, że wizerunek osoby… Moim największym marzeniem od zawsze było bycie mamą i posiadanie rodziny. Tak łatwo jest kogoś zniszczyć
– wyjaśniła.
Okazuje się, że lepiej milczeć, nie przyznać się do winy, nie przyznać się, że się kogoś okłamywało, oszukiwało i wychodzi się na tym lepiej
– dodała na koniec Paulina Smaszcz.

Ostatnio mediami wstrząsnęła wiadomość o zakończeniu innego małżeństwa, które jeszcze do niedawna uchodziło za jedno z najbardziej zgodnych w polskim show-biznesie. Po tej wieści Paulina Smaszcz zareagowała na rozstanie Kaczorowskiej i Peli. W listopadzie tancerka i jej mąż potwierdzili, że nie są już razem.

Reklama

Zobacz także: Maciej Pela po rozstaniu z Agnieszką Kaczorowską stawia sprawę jasno. Zabiera dzieci na święta: "Spędzimy święta w rodzinnej atmosferze"

Paulina Smaszcz o aferze medialnej z Maciejem Kurzajewskim: „Tak łatwo jest kogoś zniszczyć”
Paulina Smaszcz Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama