Paulina Krupińska: mama, miss, kura domowa. Zobacz jak seksownie wyglądała w "VIVIE!"
Paulina Krupińska: mama, miss, kura domowa. Zobacz jak seksownie wyglądała w "VIVIE!"
1 z 5
Kilka dni temu Miss Polonia Paulina Krupińska i wokalista Zakopowera Sebastian Karpiel-Bułecka zostali rodzicami. Powitali na świecie córeczkę, dla której wybrali dwa imiona - Antonina Hanna. Oboje marzyli o tym, by mieć i miłość, i rodzinę. W 2013 roku Paulina w wywiadzie dla "VIVY!" nie kryła:
Dalej działam w modelingu, a jak mnie wyrzucą drzwiami, to nie będę się pchała oknem. Chciałabym się skupić na swoim życiu prywatnym. Marzy mi się rodzina.
Wartości rodzinne wyniosła z kochającego domu, w którym zawsze była oczkiem w głowie taty.
Tata jest bezkrytycznie we mnie zakochany, jest moim największym fanem. Równocześnie jest chyba najbardziej śmiesznym człowiekiem, jakiego znam. Nie ma osoby, która by go nie lubiła. Wszystkie moje koleżanki go uwielbiają, a moi byli partnerzy, jak się ze mną rozstawali, mówili: „Szkoda, że już nie będę się spotykał z twoimi rodzicami”. Bo obiadki niedzielne w moim domu zawsze były pełne śmiechu. Rodzice stworzyli mi tak ciepły dom i czułam się przez nich tak dowartościowana, że nie musiałam tego szukać nigdzie indziej. Dlatego nie będę oszukiwać, że byłam zakompleksioną dziewczynką. Dostałam tyle akceptacji i miłości, że i sama zawsze akceptowałam siebie. Łatwość nawiązywania kontaktów też przejęłam od rodziców. Nasz dom był zawsze bardzo gościnny, pełen ludzi.
Wyprowadziła się, gdy miała 20 lat. Tata nie miał nic przeciwko, bo - jak wspomina Paulina - "chyba musiał zrozumieć, że córka stara się usamodzielnić". Zaczęło się normalne życie. I nikt by nie pomyślał, że Miss Polonia jest perfekcyjną panią domu, która przyjemność znajduje w myciu... sedesu.
Nie byłam wyśmienitą kucharką i dalej się tego uczę, ale mogę szczerze przyznać, że jestem perfekcyjną panią domu. Nienawidzę kupować ubrań, męczą mnie centra handlowe, ale jestem największą fanką sklepów z chemią i akcesoriami do domu. Mam koleżankę, do której dzwonię i mówię: „Słuchaj, jest promocja, są ściereczki do ścierania mebli! A tu jest jakiś specjalny produkt do czyszczenia zlewu!”. Uwielbiam to. Każdy mój facet zawsze zastawał mnie w domu myjącą sedes albo pastującą podłogę na kolanach. Jestem przykładem kury domowej, uwielbiam porządek.
Na szczęście, w sesji dla "VIVY!" jedna z najpiękniejszych Polek pokazała się nie w roli pani domu. Na zdjęciach Mateusza Stankiewicza jest tak seksowna, jak tylko mogła być!
2 z 5
3 z 5
4 z 5
5 z 5